Zamknij
WIADOMOŚCI

Szeroka droga nad morze. Otwierają ostatni odcinek nowej "siódemki"

Redakcja 12:22, 17.08.2022 Aktualizacja: 18:43, 12.10.2025
Skomentuj S7 Pieńki - Płońsk. Fot. GDDKiA / Krzysztof Nalewajko S7 Pieńki - Płońsk. Fot. GDDKiA / Krzysztof Nalewajko

W środę (17.08) w godzinach popołudniowych drogowcy planują otworzyć ostatnie 9 kilometrów drugiej jezdni drogi ekspresowej S7 - pomiędzy węzłami Dłużniewo i Płońsk Północ. To dobra wiadomość dla kierowców, bo całą trasę z Warszawy do Gdańska będzie można pokonać znacznie wygodniej, nich dotychczas. Niestety część utrudnień pozostanie aż do października.

Udostępnienie S7 w układzie dwujezdniowym do ruchu nie oznacza zakończenia prac - informuje w komunikacie Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad.

Utrudnienia pozostają

Na odcinku pomiędzy węzłami Dłużniewo i Płońsk Północ kierowcy będą korzystać już z jezdni w kierunku Warszawy. Zgodnie z zapowiedzią wykonawcy, do 26 sierpnia wykonane zostaną docelowe przewiązki w pasie rozdziału i bariery ochronne. Dlatego też kierowcy na razie będą mieli do dyspozycji po jednym pasie ruchu przy ograniczeniu prędkości do 60 km/h.

Ponadto na połączeniu obwodnicy Płońska z nowo wybudowaną trasą (węzeł Ciechanów) wyremontowana zostanie istniejąca nawierzchnia - na jezdni w kierunku Gdańska na długości 600 m oraz 70 m w stronę Warszawy. 

Na czas remontu jezdni w kierunku Gdańska zamknięta zostanie łącznica z DK50. Objazd będzie się odbywał przez węzeł Płońsk. Wykonane zostanie również nowe oznakowanie poziome. W miejscu realizowanych prac jezdnie będą zawężone do jednego pasa ruchu, a prędkość ograniczona do 60 km/h.

Na pozostałej części trasy, od Napierek do Dłużniewa, ruch odbywa się pełnym przekrojem jezdni przy ograniczeniu prędkości do 80 km/h. Docelową organizację ruchu drogowcy będą wdrażać stopniowo we wrześniu i październiku, czyli po zakończeniu wszystkich prac.

[FOTORELACJA]2144[/FOTORELACJA]

Jak przebiegała przebudowa “siódemki”?

Budowę 71 km drogi ekspresowej S7 podzielono na cztery odcinki realizacyjne: 

  • Napierki - Mława (ok. 14 km), 
  • Mława - Strzegowo (ok. 21,5 km), 
  • Strzegowo - Pieńki (ok. 22 km) 
  • Pieńki - Płońsk (ok. 13,7 km). 

Prace budowlane na trzech odcinkach od Mławy do Płońska rozpoczęły się jesienią 2019 roku, natomiast na odcinku Napierki - Mława wiosną 2020 roku. Inwestycja obejmowała budowę drogi ekspresowej o przekroju dwujezdniowym wraz z budową dróg serwisowych, remontem wybranych dróg lokalnych, budową obiektów inżynierskich oraz urządzeń ochrony środowiska.

W ramach inwestycji powstało między innymi 70 obiektów inżynierskich oraz dziewięć węzłów: 

  • Mława Północ, 
  • Mława Wschód, 
  • Mława Południe (obecnie można na nim zawrócić, a pełną funkcjonalność zyska po wybudowaniu drogi wojewódzkiej nr 544)
  • Żurominek, 
  • Strzegowo Północ, 
  • Strzegowo Południe, 
  • Glinojeck, 
  • Pieńki Rzewińskie
  • Dłużniewo. 

Powstają też cztery Miejsca Obsługi Podróżnych (MOP): Pepłowo I, Pepłowo II, Ćwiklinek i Dłużniewo. 

Nawierzchnia drogi zostanie wykonana z betonu cementowego i dostosowana do ruchu z obciążeniami nawierzchni 11,5 tony na oś.

Droga warta prawie 2 miliardy

Łączny koszt inwestycji wynosi 1,6 mld zł.

Wykonawcą trzech odcinków jest konsorcjum firm STRABAG i STRABAG Infrastruktura Południe, które buduje odcinki:

  • Strzegowo - Pieńki za kwotę 516,2 mln zł, 
  • Pieńki - Płońsk za 311,7 mln zł,
  • Napierki - Mława za kwotę 294,7 mln zł. 

Wykonawcą odcinka Mława - Strzegowo jest konsorcjum firm PORR oraz PORR Bau. Wartość tego kontraktu to 446,1 mln zł.

Inwestycja jest współfinansowana ze środków Unii Europejskiej w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko 2014-2020. Wysokość dofinansowania z Unii Europejskiej łącznie wynosi 1 043 836 933,77 zł.

(Redakcja)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

Legionowo: Kościół chce więcej pieniędzy na szkołę

Kasa, kasa, kasa.. przeliczacie dzieci na pieniądze i swoje skrzywione poglądy. Obleśne i wstrętne to jest. Tak naprawdę kto dubluje szkoly? Bo w moim mniemaniu to wlasnie ci krzykacze dublują siebie nawzajem. W artykule jest wzmianka o rownym traktowaniu dzieci, ale nie tych ze szkoly salezjan jak się rozumie? To nie są już dzieci, czy co?Wstyd, że lokalny portal informacyjny powołuje się na jakieś donosy i oszczerstwa, a nie fakty. Cytat z pisma skierowanego do Prezydenta miasta? Ładne macie przecieki w tym UM, że pismo zlozone wczoraj juz do was dotarło 🙃 kółko wzajemnej adoracji, które zaczyna się bać, bo przyszedł czas, który wymaga czegoś więcej niż siedzenia na stołkach. Swoją drogą-ciekawe ile poszło pieniędzy publicznych na niedawno przeprowadzoną paradę równości ze środków publicznych? Sami opublikowaliście post, ktory pokazuje jak bardzo co niektorzy nie liczą się ze zdaniem swoich wyborców i podatników, co z resztą oni sami wyrazili w reakcjach i komentarzach.

Emanuel Olisadebe

00:25, 2025-10-17

Legionowo: Kościół chce więcej pieniędzy na szkołę

Tak wiele absurdów i nadinterpretacji zawiera ten artykuł. Ewidentna zmowa przeciwników dobrego wychowania, wiary i dzieci uczacych się w kameralnych warunkach oraz zazdrosnych dyrektorów szkół, ktorzy ewidentnie nie potrafią w normalnych warunkach konkurować, aż się tu wylewa. Pieniądze idą za uczniem, a rodzice powinni mieć wolny wybór, czy posyłają swoje dzieci do przepełnionych placówek, czy do miejsca bardziej rodzinnego. Z artykułu wynika, że jedni mogą mieć wybór (aktualnie rządzący), a inni nie. Przykłady innych szkół Salezjanskich, które zostały upublicznione pokazują zupełnie coś innego, niż to przed czym nieudolny artykuł (z lokowaniem produktu) wręcz przestrzega!!! Jeśli tak wielkim problemem jest niż demograficzny, to dlaczego w legiowskich szkołach dzieci chodzą na zmiany? Można tu jeszcze długo wymieniać. P.S. Czy artykuł powstał na pewno z troski o dzieci...? Nie sądzę!!!! :((((((

Tom

21:35, 2025-10-16

Legionowo: Kościół chce więcej pieniędzy na szkołę

Ten artykuł aż kipi niechęcią do środowiska katolickiego — widać, że pisał go ktoś, kto ma z góry wyrobioną opinię i szuka tylko pretekstu, by uderzyć w Kościół. Zamiast rzetelnych informacji dostajemy emocjonalny wywód, pełen insynuacji i tanich haseł. Tekst o tym, że „pieniądze można by wydać na coś innego”, to zwykła demagogia — brzmi dobrze, ale nie ma nic wspólnego z prawdziwym celem edukacji. Autor najwyraźniej nie rozumie, że szkoła, także katolicka, to inwestycja w młodych ludzi, a nie „fanaberia księży”. Artykuł bardziej przypomina błoto ideologiczne niż dziennikarstwo.

Konrad

20:16, 2025-10-16

Legionowo: Kościół chce więcej pieniędzy na szkołę

A ja nie mogę się doczekać kiedy samorząd Legionowa pokaże w końcu środkowy palec tej chorej instytucji kościoła, żerującej na Polsce, jak zauważył sam pan dyrektor od początku jej państwowości. Obecność kościoła katolickiego jest pożądana, ale w kościele, a nie jako element świeckiego państwa. Pora najwyższa pokazać klerowi gdzie jego miejsce. PS. Placówka Salezjanów, tak jak i inne szkoły prywatne nie dostaje części subwencji (tej od gminy) ponieważ pobiera czesne. Prawdziwe szkoły publiczne, które reprezentują Panie Dyrektorki nie pobierają czesnego, więc gmina - jako ich właściciel - do nich dopłaca. Do Salezjanów niech dopłaca także właściciel szkoły, czyli zakon lub kuria. Niech każdy finansuje swoją działalność. Tak jest sprawiedliwie. Czasy kiedy kler wyciągał swoje łapska po publiczne pieniądze się już kończą. Podziwiam Panią Prezydent Annę Szczepłek za jej postawę broniącą świeckości legionowskiego samorządu. Poza tym czemu miasto Legionowo miałoby dopłacać do uczniów mieszkających poza miastem.

Adam

19:38, 2025-10-16

0%