Dla Patrycji Bereznowskiej udział w zawodach miał wymiar znacznie głębszy niż tylko sportowa rywalizacja. W 2024 roku, po nieudanym ataku na rekord świata w biegu 24-godzinnym, usłyszała diagnozę: dwa złośliwe guzy piersi. Choć myśli o końcu kariery pojawiały się naturalnie, zawodniczka już wtedy postanowiła wrócić – nie tylko do zdrowia, ale i na trasę.
– Może nie wierzyłam w nie każdego dnia leczenia, ale i tak robiłam wszystko, by wrócić do gry w biegach ultra – napisała we wpisie na swoim profilu na Facebooku.
W dniach 30 maja – 1 czerwca podczas zawodów UltraPark Weekend w Pabianicach mieszkanka gminy Wieliszew przebiegła w ciągu 48 godzin aż 436,371 km. Jej wynik oznacza nowy rekord świata kobiet w biegu 48-godzinnym.
– Ten rekord wybiegałam w 48 godzin, ale pracowałam na niego latami i każdego dnia ostatniego roku – przyznała.
Bereznowska podkreśliła znaczenie wsparcia serwisowego, dzięki któremu mogła w pełni skoncentrować się na biegu.
– Mój serwis stanął na wysokości zadania i zdaję sobie sprawę, ile mu zawdzięczam! Karmiona byłam po królewsku! – relacjonowała.
Dotychczasowy rekord świata w biegu 48-godzinnym kobiet należał do Amerykanki Camille Herron, uznawanej za jedną z legend ultramaratonu. W 2023 roku Herron przebiegła 435,336 km, ustanawiając wynik, który wydawał się niemal nieosiągalny. Patrycja Bereznowska poprawiła ten rezultat o ponad kilometr, odzyskując tytuł rekordzistki świata i zapisując się na nowo w historii biegów ultra.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz