Sobota (18.01) była kolejnym, pracowitym dniem dla legionowskiej Straży Pożarnej. Strażacy w sumie wyjeżdżali w teren 12 razy. 11 zgłoszeń dotyczyło powalonych lub połamanych drzew, a jedno pożaru, którego nie było.

Fałszywy alarm - pożar poddasza,  fot. Hubert Banaszek, OSP Skrzeszew

Sobota - podobnie jak piątek - upłynęła strażakom z powiatu legionowskiego głównie na wyjazdach do powalonych i połamanych drzew. Do godzin popołudniowych Straż Pożarna usuwała połamane konary, gałęzie i drzewa w następujących miejscowościach: Chotomów, Poniatów, Michałów-Reginów, Nieporęt, Białobrzegi, Kałuszyn, Wieliszew, Komornica i Legionowo. Do akcji związanych z uszkodzonym drzewostanem kierowano od jednego do dwóch zastępów strażaków. W sobotę (18.01) strażacy odnotowali również jeden fałszywy alarm. Było to zgłoszenie o prawdopodobnym pożarze domu jednorodzinnego w Wieliszewie. Przybyłe na miejsce zastępy  śladów ognia jednak nie znalazły. Przyczyną pomyłki zgłaszającego okazał się być dym ulatujący z komina, który nie unosił się do góry, a opadał - tworząc wrażenie, jakby wydobywał się z poddasza. /wł/