Zamknij
WIADOMOŚCI

Region: Tragedia w Lorcinie. Dziecko zginęło przygniecione przez konar drzewa

Redakcja 20:31, 24.09.2025 Aktualizacja: 21:59, 26.09.2025
Skomentuj Fot. Komenda Powiatowa PSP w Nowym Dworze Mazowieckim Fot. Komenda Powiatowa PSP w Nowym Dworze Mazowieckim

Prokuratura Rejonowa w Pułtusku wszczęła śledztwo w sprawie tragicznego zdarzenia, do którego doszło 12 września w miejscowości Lorcin (gm. Nasielsk). Jak wynika z ustaleń śledczych, dziecko pozostawione bez opieki weszło w strefę wycinki drzewa i zostało przygniecione przez spadający konar. Kilkuletni chłopiec w wyniku odniesionych obrażeń zmarł w szpitalu.

Z informacji przekazanych przez rzeczniczkę Prokuratury Okręgowej w Ostrołęce, Elżbietę Łukasiewicz wynika, że śledztwo prowadzone jest w kierunku narażenia dziecka na niebezpieczeństwo utraty życia (art. 160 §2 k.k.) oraz nieumyślnego spowodowania śmierci (art. 155 k.k.) w zbiegu z art. 11 §2 k.k.

Jak ustalono, przed wypadkiem opiekę nad kilkuletnim Antonim R. sprawowała matka, która z powodu dolegliwości związanych z zaawansowaną ciążą wróciła do domu. Ojciec polecił synowi, by poszedł razem z dwójką starszych dzieci (w wieku 10 i 11 lat) do domu. Sam rozpoczął wycinkę drzewa w pobliżu posesji, sądząc, że partnerka nadal opiekuje się dziećmi.

Małoletni Antoni w sposób niezauważony przez inne dorosłe osoby wyszedł poza obręb posesji. Ojciec zauważył go dopiero w chwili, gdy został uderzony przez spadający konar. Dziecko doznało poważnych obrażeń głowy i twarzy. Mimo podjętej reanimacji i przetransportowania śmigłowcem do Dziecięcego Szpitala Klinicznego w Warszawie, zmarło następnego dnia – 13 września.

– Sekcja zwłok wykazała, że przyczyną śmierci był uraz czaszkowo-mózgowy – przekazała rzeczniczka pułtuskiej prokuratury.

Śledczy ustalają teraz dokładny przebieg zdarzenia i odpowiedzialność osób dorosłych.

(Redakcja)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%