Zamknij

Warszawskie metro kończy 30 lat

10:40, 07.04.2025 Aktualizacja: 11:01, 07.04.2025
Skomentuj Otwarcie metra warszawskiego w 1995 r. Fot. arch. Metro Warszawskie Otwarcie metra warszawskiego w 1995 r. Fot. arch. Metro Warszawskie

Dokładnie 30 lat temu, 7 kwietnia 1995 roku punktualnie o godz. 12:35 ze stacji Wilanowska, w stronę Kabat oraz Politechniki wyruszyły pierwsze pociągi warszawskiego metra. To było 11 kilometrów, które na zawsze zmieniły komunikację miejską w stolicy – podkreśla stołeczny Zarząd Transportu Miejskiego.

To był moment długo wyczekiwany. Choć metro pojawiało się w innych stolicach krajów tzw. demokracji ludowej, w Polsce jego budowa przez dekady pozostawała w sferze planów i ambicji. Warszawa marzyła o kolei podziemnej od ponad pół wieku, ale na przeszkodzie wielokrotnie stawała historia.

Pierwsze plany budowy metra w stolicy powstały w latach 20. XX wieku. Zakładały stworzenie dwóch przecinających się linii – z północy na południe (od Muranowa do placu Unii Lubelskiej) i ze wschodu na zachód (od Pragi po Wolę). Rozpoczęto wiercenia geologiczne, powstała koncepcja połączenia dworca Warszawa Główna z metrem, a władze miasta prowadziły rozmowy z zachodnimi konsorcjami, bo skala inwestycji przerastała lokalny budżet. Niestety, na przeszkodzie stanął Wielki Kryzys.

Od Starzyńskiego do stanu wojennego

Do koncepcji wrócił prezydent Stefan Starzyński, który „Warszawę widział wielką”. Powołał Biuro Studiów Kolei Podziemnej, które zaktualizowało wcześniejsze plany. W efekcie powstał projekt 46-kilometrowej sieci, której realizacja miała potrwać 35 lat. Jednak wybuch II wojny światowej przerwał prace, a większość dokumentacji zaginęła w trakcie Powstania Warszawskiego.

W PRL do tematu wracano kilkukrotnie. Początkowo planowano szybką kolej miejską, która połączyłaby peryferyjne dzielnice – Młociny i Służew – z centrum oraz Gocław z Wolą i Wawrem. Pięć lat później zapadła decyzja o budowie tzw. metra głębokiego. W tle były napięcia międzynarodowe, wojna koreańska i zimnowojenny wyścig zbrojeń. Rozpoczęto drążenie tunelu pod Wisłą, ale projekt okazał się zbyt kosztowny i trudny technologicznie. Po trzech latach go zarzucono.

Na prawie trzy dekady metro w Warszawie zniknęło z planów inwestycyjnych. Miasto opierało się na komunikacji autobusowej, a kolejne kryzysy – gospodarczy końca lat 70. i stan wojenny – oddalały szanse na realizację idei podziemnej kolei.

Jaruzelski dał zielone światło

Prawdziwy przełom nastąpił w styczniu 1982 roku, gdy gen. Wojciech Jaruzelski ogłosił w Sejmie decyzję o rozpoczęciu budowy I linii metra. Prace ruszyły rok później – 15 kwietnia 1983 roku wbito pierwszy pal obudowy wykopu.

Droga do otwarcia była jednak daleka. Budowa toczyła się w realiach pogłębiającego się kryzysu gospodarczego. Brakowało funduszy, materiałów i nowoczesnych technologii.

„Tunel drążono z prędkością dwóch metrów na dobę – dziś ta sama praca trwa godzinę” – przypomina ZTM.

Już po dwóch latach trzeba było zmienić harmonogram i przesunąć planowane otwarcie. Mimo to pieniędzy wciąż brakowało. Zdecydowano się na ograniczenie inwestycji – budowę wstrzymano na północ od ul. Nowowiejskiej, koncentrując wysiłki na ukończeniu odcinka Kabaty–Politechnika. Dlatego, gdy w 1995 roku metro wreszcie ruszyło, nie dojeżdżało nawet do Pałacu Kultury i Nauki.

Powiew Zachodu

Kolejnym wyzwaniem było pozyskanie taboru. Z obiecanych przez ZSRR 90. wagonów, które miały być przekazane w darze, dotarło tylko dziesięć (z prostego powodu – Związek Radziecki się rozpadł). Wagony ostatecznie zamówiono w Sankt Petersburgu, a wykonawca dostosował je do polskich wymagań. I chociaż metro jeździło na niepełnej trasie i rosyjskimi wagonami, to było powiewem Zachodu w zmieniającej się Warszawie.

Dziś trudno wyobrazić sobie Warszawę bez metra. Stolica ma już dwie linie, 38 stacji i 41,5 kilometra torów. Codziennie z podziemnej kolei korzysta niemal milion pasażerów.

Wkrótce zakończy się rozbudowa drugiej linii – otwarte zostaną ostatnie stacje bemowskiego odcinka oraz nowa stacja techniczno-postojowa. Trwają także prace projektowe nad liniami trzecią i czwartą. 

(Redakcja)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu legio24.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

0%