Szanowni Kibice i Sympatycy Klubu Sportowego Legionovia Legionowo,
W tym roku nasz Klub będzie świętował Jubileusz 95-lecia istnienia. To piękny czas i niewiele klubów sportowych może pochwalić się takim dorobkiem. Od lat Legionovia wpisana jest na piłkarskiej mapie polski. Wielu piłkarzy i trenerów, którzy obecnie pracują w wyższych ligach, w tym także w piłkarskiej ekstraklasie i Reprezentacji Polski w przeszłości byli związani z Legionovią. Niestety w związku z brakiem decyzji Pana Prezydenta Bogdan Kiełbasińskiego o przyznaniu dotacji miejskiej, brakiem zainteresowania losem ponad 80 zawodników i ponad 20 osób pracujących przy zespołach seniorskich oraz odmową spotkań z Zarządem Klubu, jesteśmy być może w przededniu decyzji o wycofaniu zespołów seniorskich z rozgrywek ligowych. Załączamy pismo od naszych zawodników, które bezzwłocznie skierowaliśmy do Prezydenta Miasta Legionowo.
- czytamy w oświadczeniu zarządu klubu wydanym 16 stycznia br.
Pismo zawodników Legionovii:
Do oświadczenia dzień później odniósł się Społeczny Doradca Prezydenta Miasta Legionowo ds. Rozwoju Sportu Klubowego, radny Sławomir Traczyk, wyrażając zaskoczenie takim stanowiskiem klubu. „Termin wypłaty pierwszej transzy dotacji mija 25 stycznia, więc nie może być mowy o niewypłaceniu środków 16 stycznia” – zauważył. Jednocześnie wskazał na potrzebę bardziej precyzyjnych i szczegółowych rozliczeń dotacji, podkreślając, że korzystanie ze środków publicznych wymaga absolutnej transparentności.
Traczyk poinformował również, że rozmowy z zarządem klubu dotyczące nowych standardów rozliczeń nie zakończyły się akceptacją ze strony Legionovii. „Prezydent Kiełbasiński podtrzymuje swoje deklaracje o wsparciu sportu klubowego w naszym mieście i konieczności jego rozwoju. Tym bardziej zaskakuje opublikowana w przestrzeni publicznej informacja” – dodał.
Z informacji uzyskanej przez naszą redakcję 20 stycznia, po godz. 14.00 wynika, że Bogdan Kiełbasiński wciąż nie podpisał umowy o dotacji dla piłkarzy. - Prezydent ma na to czas do 25 stycznia - przekazała rzecznik prasowa ratusza, Monika Jakubiak-Rososzczuk.
Według relacji osób powiązanych z zarządem klubu Legionovia, do których dotarliśmy, w sprawie jest tak zwane "drugie dno". Nasi rozmówcy twierdzą, że cała sytuacja to próba wywarcia nacisku na zarząd Legionovii przez nowe władze miasta.
Według nich, opóźnianie podpisania umowy ma na celu wymuszenie zmian w zarządzie. Klub podkreśla, że jest otwarty na dialog, a każdą złotówkę z miejskich dotacji skrupulatnie rozliczał, co było potwierdzane przez przedstawicieli Urzędu Miasta.
[ZT]132709[/ZT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz