Piątek (19.05), godz. 22:45. Pani Katarzyna jedzie samochodem ul. Krasińskiego. Na wysokości budynku Ligii Obrony Kraju zauważa prawdziwą watahę dzików. Kilkanaście młodych, które w towarzystwie swojej matki wybrało się na przechadzkę po osiedlu Jagiellońska. Nietypowe zdarzenie Pani Katarzyna uwiecznia na zdjęciach i nagraniu wideo. Prezentujemy je poniżej:
Do nietypowej sytuacji doszło także we wtorek (23.05), kiedy to tuż przy bloku zlokalizowanym przy ul. Sowińskiego 12 oprosiła się locha. Legionowski ratusz o tym zdarzeniu ostrzegł mieszkańców w specjalnej wiadomości na profilu w portalu społecznościowym. Ostrzeżenie było jak najbardziej zasadne. Dorosły dzik zawsze będzie bronił swojego potomstwa np. atakując spacerujących w pobliżu ludzi.
Jak relacjonowali mieszkańcy ma miejsce przyjechał patrol Straży Miejskiej. Strażnicy ogrodzili teren taśmą i pojechali, nie chcąc zaogniać sytuacji. Z relacji zamieszczanych przez mieszkańców na Facebook'u wynika jednak, że locha z małymi długo przy ul. Sowińskiego nie zabawiła. Została przepędzona przez samych mieszkańców.
Przy okazji przypominamy, że dorosłe dziki, spacerujące z młodymi mogą być bardzo niebezpieczne. Instynkt podpowiada im bowiem, aby niezależnie od okoliczności chronić młode. Kiedy spotkamy dorosłego dzika w towarzystwie młodych powinniśmy natychmiast oddalić się na bezpieczną odległość i powiadomić o tym fakcie Straż Miejską, dzwoniąc pod alarmowy numer 986.
[ZT]120640[/ZT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz