Szefowa Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki społecznej zapowiedziała pilotaż krótszego czasu pracy podczas debaty "Skrócony czas pracy - to się dzieje!".
"Najwyższy czas skrócić czas pracy Polek i Polaków, oczywiście przy zachowaniu tego samego poziomu wynagrodzeń" - powiedziała Dziemianowicz-Bąk.
Zmianę poprzedzić ma dobrowolny pilotaż dla różnych pracodawców.
"To będzie pierwszy pilotaż skróconego czasu pracy w naszej części Europy" - zaznaczyła. Ma być skierowany m.in. do przedsiębiorstw, jednostek samorządowych, fundacji i związków zawodowych. Podstawowym warunkiem udziału w programie będzie zagwarantowanie tego samego wynagrodzenia pracownikom. Testowane będą różne modele skrócenia czasu pracy, np. redukcja godzin pracy w określonych dniach albo redukcja dni pracy w tygodniu.
W pierwszym roku na pilotaż zostanie przeznaczone 10 mln zł z Funduszu Pracy.
Decyzję o wdrożeniu programu Dziemianowicz-Bąk uzasadniła dotychczasowymi analizami przeprowadzonymi przez resort pracy, z których wynika m.in., że krótszy niż ośmiogodzinny czas pracy przekłada się na lepszy stan zdrowia pracowników, mniejsze ryzyko wypalenia zawodowego, ograniczenie absencji chorobowych i rzadsze błędy przy pracy.
"Skrócony czas pracy nie wpływa negatywnie na wyniki finansowe przedsiębiorstw" - zaznaczyła ministra.
Podkreśliła, że skrócenie czasu pracy to pożądany przez Polaków warunek, ale wyłącznie przy zachowaniu tego samego wynagrodzenia. Zaznaczyła, że obecnie ponad 60 proc. badanych deklaruje poparcie dla takiej zmiany. (PAP)
akar/ kkr/ mark/ mow/
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz