- BNP Paribas Bank Polska oraz Bank Pocztowy bezprawnie ograniczały w bankowości elektronicznej możliwość złożenia wniosków o wakacje kredytowe tylko do maksymalnie 2 lub 4 zamiast 8 miesięcy - uznał Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Prezes UOKiK Tomasz Chróstny nałożył na banki kary w łącznej wysokości blisko 3 mln zł.
Od blisko pół roku Polacy mogą korzystać z ustawowych wakacji kredytowych.
Zgodnie z ustawą od sierpnia 2022 r. do końca 2023 r. przysługuje możliwość zawieszenia spłaty maksymalnie 8 rat kredytu hipotecznego (w okresach wskazanych w ustawie).
- Ustawodawca wprowadził wakacje kredytowe, aby ulżyć osobom posiadającym kredyty hipoteczne w trudnym czasie wysokich stóp procentowych. Przepisy pozostawiają wybór konsumentom, na jaki okres lub okresy chcą zawiesić spłatę rat i czy chcą wnioskować o to jednorazowo czy sukcesywnie. Ograniczanie tego uprawnienia przez banki jest bezprawne, oznacza bowiem utrudnianie skorzystania z ustawowych praw konsumentów
– mówi Tomasz Chróstny, Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
UOKiK od początku obowiązywania przepisów o wakacjach kredytowych w ramach prowadzonych postępowań wyjaśniających monitoruje, jak banki o nich informują i je realizują.
Konsumenci skarżyli się m.in. na to, że banki uniemożliwiają im wnioskowanie o wakacje kredytowe na jednym formularzu na wszystkie przewidziane prawem 8 okresów. Po wezwaniach Prezesa UOKiK większość banków wycofała się z takich praktyk. Tym, które tego nie zrobiły, UOKiK stawia zarzuty naruszania zbiorowych interesów konsumentów.
Efektem są wydane właśnie 2 decyzje – wobec BNP Paribas Bank Polska oraz Banku Pocztowego.
Praktyki BNP Paribas i Banku Pocztowego powodowały niedogodności dla konsumentów, którzy musieli kilkakrotnie składać wnioski i pilnować terminów. Mogły sprawić, że konsumenci zrezygnowali z ubiegania się o zawieszenie spłaty późniejszych rat. Dlatego nałożyłem na oba banki kary finansowe w łącznej wysokości blisko 3 mln zł – mówi Tomasz Chróstny, Prezes UOKiK.
Kara dla BNP Paribas Bank Polska to ponad 2,7 mln zł (2 720 515,50 zł), a dla Banku Pocztowego – ponad 230 tys. zł (233 860,95 zł).
Po uprawomocnieniu się decyzji Prezesa UOKiK oba banki będą też musiały opublikować je na swoich stronach internetowych i w mediach społecznościowych.
Rzecznik Praw Obywatelskich chce uciszyć psy
Niedługo jeszcze wprowadzą kary za głośne *%#)!& we własnym kiblu. Po prostu, nie otwierać służbom drzwi i tyle
Migdał
15:24, 2025-10-20
Izabelin: Szukali bomby w szkole podstawowej
Spokojnie, będzie w innym miejscu. Na razie są służby testowane
Irena
15:20, 2025-10-20
Legionowo: Kościół chce więcej pieniędzy na szkołę
Kasa, kasa, kasa.. przeliczacie dzieci na pieniądze i swoje skrzywione poglądy. Obleśne i wstrętne to jest. Tak naprawdę kto dubluje szkoly? Bo w moim mniemaniu to wlasnie ci krzykacze dublują siebie nawzajem. W artykule jest wzmianka o rownym traktowaniu dzieci, ale nie tych ze szkoly salezjan jak się rozumie? To nie są już dzieci, czy co?Wstyd, że lokalny portal informacyjny powołuje się na jakieś donosy i oszczerstwa, a nie fakty. Cytat z pisma skierowanego do Prezydenta miasta? Ładne macie przecieki w tym UM, że pismo zlozone wczoraj juz do was dotarło 🙃 kółko wzajemnej adoracji, które zaczyna się bać, bo przyszedł czas, który wymaga czegoś więcej niż siedzenia na stołkach. Swoją drogą-ciekawe ile poszło pieniędzy publicznych na niedawno przeprowadzoną paradę równości ze środków publicznych? Sami opublikowaliście post, ktory pokazuje jak bardzo co niektorzy nie liczą się ze zdaniem swoich wyborców i podatników, co z resztą oni sami wyrazili w reakcjach i komentarzach.
Emanuel Olisadebe
00:25, 2025-10-17
Legionowo: Kościół chce więcej pieniędzy na szkołę
Tak wiele absurdów i nadinterpretacji zawiera ten artykuł. Ewidentna zmowa przeciwników dobrego wychowania, wiary i dzieci uczacych się w kameralnych warunkach oraz zazdrosnych dyrektorów szkół, ktorzy ewidentnie nie potrafią w normalnych warunkach konkurować, aż się tu wylewa. Pieniądze idą za uczniem, a rodzice powinni mieć wolny wybór, czy posyłają swoje dzieci do przepełnionych placówek, czy do miejsca bardziej rodzinnego. Z artykułu wynika, że jedni mogą mieć wybór (aktualnie rządzący), a inni nie. Przykłady innych szkół Salezjanskich, które zostały upublicznione pokazują zupełnie coś innego, niż to przed czym nieudolny artykuł (z lokowaniem produktu) wręcz przestrzega!!! Jeśli tak wielkim problemem jest niż demograficzny, to dlaczego w legiowskich szkołach dzieci chodzą na zmiany? Można tu jeszcze długo wymieniać. P.S. Czy artykuł powstał na pewno z troski o dzieci...? Nie sądzę!!!! :((((((
Tom
21:35, 2025-10-16
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz