Niecodzienne nagranie z kościoła. Ksiądz mówił, co chce jeść i pić na kolędzie

Polski internet "nie widzi" tego zbyt często. W jednym z kościołów ksiądz opisując plan wizyt duszpasterskich szczegółowo opisał co i gdzie może zjeść. "Zjem co mogę, wybiorę sobie pojedyncze jakieś rzeczy. Pieczywo białe bez dodatków. Ciasta, najlepiej babka lub drożdżowe" - powiedział.

O niecodziennym zdarzeniu jako pierwszy poinformował portal rybnik.com. Dziennikarze opisali sytuacją, do której miało dojść w kościele Podwyższenia Krzyża Świętego w Przegędzy w województwie śląskim. 

Jeden z księży podczas mszy przedstawił plan tegorocznych kolęd. Zaznaczył m.in., żeby przyjechać po niego i ministrantów autem 10 minut przed planowaną pierwszą wizytą duszpasterską. Duchowny wspomina też, że dobrze byłoby, gdyby ktoś ich na koniec odwiózł.

- Gdyby to był jakiś problem, albo gdzieś blisko, to oczywiście wtedy nie trzeba przyjeżdżać

- instruował.

Skromne menu dla księdza?

Wierni wysłuchali też tego, co ksiądz może zjeść w domach parafian. Duchowny podkreślił jednak na samym początku, że prosi o lekkostrawne danie. Wszystko przez to, że jest na diecie. 

- Jeżeli chodzi o picie, to piję tylko zwykłą czarną herbatę. Bez żadnych dodatków, jeszcze taką słabszą. Jeżeli chodzi o kolację, to najlepiej zimna płyta. Zjem co mogę, wybiorę sobie pojedyncze jakieś rzeczy. Pieczywo białe bez dodatków - zaznaczył.

Na koniec ksiądz wspomniał jeszcze o deserze. "Ciasta, najlepiej babka lub drożdżowe, jakieś lekkostrawne" - zakończył.

Nagranie jest hitem ostatnim dni w internecie. W serwisie Youtube film z kościoła obejrzało już kilkadziesiąt tysięcy osób.

Część internautów zaznacza jednak, że takie zachowanie księdza to często spotykana praktyka, przede wszystkim stosowana w małych miejscowościach.