W poniedziałek 24 listopada na nowodworskim Osiedlu Młodych miał miejsce odbiór techniczny nowo wybudowanego placu zabaw dla dzieci. Członkowie komisji technicznej powiedzieli jednak... NIE.
- Nie możemy przyjąć takiego bubla za bańkę (milion złotych - przyp. Red), przecież czekaliśmy tyle lat na tę inwestycję - mówi przewodnicząca Zarządu Osiedla Mirosława Boroń. W komisji oprócz pani Boroń byli radni Brzozowska, Jeziorski i Plackowski. Wszystkim osobom uczestniczącym w odbiorze placu zabaw nie podobało się wykonanie nawierzchni. Uważali oni, że jest położona niechlujnie. - Tu są same doły i góry - pokazywali miejsca, z których nie byli zadowoleni.
Nie odebrali placu
- Biegające dzieci mogą się wywrócić na tak nierównej nawierzchni - mówił podczas odbiorów radny Bogdan Jeziorski. Mimo, że naczelnik wydziału komunalnego Dariusz Tabęcki zapewniał, iż wszystko jest pod kontrolą (miasto posiada 3 letnią gwarancję oraz wpłatę 10 % wartości inwestycji, jako pokrycie ewentualnych napraw) to jednak nie przekonał komisji, która sporządziła protokół i odmówiła przyjęcia terenu. Wykonawca dostał termin do piątku 28 listopada na naprawienie wszystkich usterek.
Radni kontrolują stan nawierzchni Fot. MK/Legio24.pl
Plac do poprawki
Mankamentem okazały się też ławki, które ustawiono poza terenem placu zabaw. Obecnie siedzących na nich rodziców dzieli od dzieci metrowe ogrodzenie. Projekt nie był do końca przemyślany, bowiem w razie wypadku rodzice muszą biec do dwóch furtek- a te są zaprojektowane od strony głównego chodnika, a nie ławek. Miasto będzie musiało jednak montaż dodatkowych furtek pokryć z dodatkowych środków. - Mieszkańcy czekali wiele lat na ten plac zabaw, więc poczekają jeszcze parę dni, aż wszystkie usterki będą usunięte - mówili członkowie komisji.
Ostatecznie przejęli
W piątek 28 listopada ponownie komisja zebrała się, aby odebrać inwestycję. Radni dopytywali, czemu nie ma ani jednej huśtawki dla dzieci? - Będziemy starali się dostawić chociaż jedną huśtawkę w przyszłym roku - mówił naczelnik Tabęcki. Radni mimo prowizorycznych napraw nawierzchni nadal byli niezadowoleni z jej falowania. - Dzieci będą biegać i jeszcze dojdzie do nieszczęścia - ja nie podpisze protokołu i wycofuję się z udziału w komisji. Według mnie powinni to odebrać fachowcy - powiedziała Mirosław Boroń. Ostatecznie komisja w piątek przyjęła jednak plac do użytkowania. Pozostała kwestia ułożenia kostki przy ławkach, zrobienia dodatkowych furtek oraz ustawienia huśtawki.
Inwestycja pochłonęła milion złotych. Połowa to koszt zakupu i montażu zabawek, a pozostała kwota to budowa ogrodzenia i feralnej nawierzchni. Jaki będzie dodatkowy koszt montażu huśtawki czy zrobienia furtek nie wiadomo.
/mk/
Legionowska policjantka otrzymała wyróżnienie
a o matce wychowującej 3 dzieci i pracującej za 3500netto , i z emeryturą po 60 roku życia w kwocie 1400zł napiszecie też jaka DZIELNA?
Marta
10:36, 2025-12-18
Zderzenie trzech osobówek i ciężarówki na DW632...
niech szybciej zap..lają
Margo
10:34, 2025-12-18
A. Pietuch z trzema medalami Mistrzostw Polski
Gratulacje!!!!!
Marta
10:33, 2025-12-18
Legionowo: Będzie mniej miejsc w przedszkolach
Nie rozumiem, czemu zapadła decyzja o zamknięciu oddziału w Przedszkolu nr 2, to jedyne przedszkole w tej okolicy, z którego korzystają mieszkańcy Ludwisina, Przystanku i III parceli. Powinna chociaż jedna grupa trzylatków ruszyć. Albo niech Urząd zrobi rekrutację, a później zdecyduje co zamykać i gdzie, jak już będą faktyczne dane na wrzesień 26r.
Matka z Przystanku
09:18, 2025-12-18
0 0
W którym miejscu znajduje się ten plac zabaw?
0 0
Obok ronda przy kościele