W lipcu 2024 r. ks. Główczyński otworzył na stołecznych Bulwarach Wiślanych pierwszą klubokawiarnię bez cennika i alkoholu pod nazwą Cyrk Motyli.
Ks. Główczyński powiedział PAP, że w związku z zamknięciem Cyrku Motyli na okres jesienno-zimowy wiele osób pytało go, czy planuje stworzyć w stolicy całoroczne miejsce spotkań.
- Odpowiadałem na to pytanie: nie wiem, będę się modlił i zobaczymy, co się stanie - powiedział.
Zaznaczył, że kiedy pojawiła się szansa wynajęcia obiektu w samym centrum Warszawy, przy ulicy Żurawiej 22, nie wahał się ani chwili. Kiedy decyzja zapadła i ks. Główczyński rozpoczął remont w lokalu, poprzedni najemcy poinformowali go, że wcześniej pod tym adresem mieściła się agencja towarzyska, a przez ostatnie 8 lat - klub komediowy.
- Bardzo mnie to rozbawiło. Na Zachodzie jest taki trend, że kościoły są sprzedawane, a w opuszczonych świątyniach powstają kluby nocne. My ten trend odwracamy. Teraz w miejscu, gdzie dawniej był klub uciech cielesnych dla panów i gdzie działy się rzeczy niezbyt pobożne, my stworzymy klubokawiarnię ewangelizacyjną - stwierdził.
Duchowny poinformował, że otwarcie klubokawiarni odbędzie się w sobotę o godz. 20.
Zapowiedział, że podobnie jak w lokalu nad Wisłą w Cyrku Motyli nie będzie alkoholu i cennika, a za zamówione dania i napoje każdy zapłaci tyle, ile będzie mógł. Lokal będzie otwarty codziennie od godz. 12.
Każdego dnia odbywać się tam będą imprezy tematyczne. Poniedziałek będzie "Dniem uśmiechu".
- W tym dniu zapraszamy szczególnie rodziny z dziećmi z niepełnosprawnościami. Obowiązywać będzie całkowity zakaz płacenia pieniędzmi za zamówione potrawy i napoje. Jedyną walutą, którą będziemy przyjmować tego dnia, będą uśmiechy - zaznaczył.
We wtorki w klubokawiarni odbywać się będą potańcówki dla seniorów. Środy są dniami integracji - w programie wieczornym znajdzie się wspólne oglądanie meczów i filmów. W czwartki w lokalu odbywać się będą dyskusje na tematy związane z wiarą i życiem Kościoła; w piątki zaplanowane są występy, koncerty i spotkania z ciekawymi ludźmi. W soboty, podobnie jak w klubokawiarni nad Wisłą, odbywać się będą bezalkoholowe dyskoteki. Niedziele będą dniem rodzin z dziećmi.
Ks. Główczyński przyznał, że czynsz w lokalu w centrum Warszawy jest wysoki, dlatego aby utrzymać model klubokawiarni "bez cennika", duchowny prowadzi zbiórki. Więcej informacji można znaleźć na jego kanale Ksiądz z osiedla na YouTube oraz w mediach społecznościowych. (PAP)
iżu/ jann/ mhr/
Legionowo: Kościół chce więcej pieniędzy na szkołę
Kasa, kasa, kasa.. przeliczacie dzieci na pieniądze i swoje skrzywione poglądy. Obleśne i wstrętne to jest. Tak naprawdę kto dubluje szkoly? Bo w moim mniemaniu to wlasnie ci krzykacze dublują siebie nawzajem. W artykule jest wzmianka o rownym traktowaniu dzieci, ale nie tych ze szkoly salezjan jak się rozumie? To nie są już dzieci, czy co?Wstyd, że lokalny portal informacyjny powołuje się na jakieś donosy i oszczerstwa, a nie fakty. Cytat z pisma skierowanego do Prezydenta miasta? Ładne macie przecieki w tym UM, że pismo zlozone wczoraj juz do was dotarło 🙃 kółko wzajemnej adoracji, które zaczyna się bać, bo przyszedł czas, który wymaga czegoś więcej niż siedzenia na stołkach. Swoją drogą-ciekawe ile poszło pieniędzy publicznych na niedawno przeprowadzoną paradę równości ze środków publicznych? Sami opublikowaliście post, ktory pokazuje jak bardzo co niektorzy nie liczą się ze zdaniem swoich wyborców i podatników, co z resztą oni sami wyrazili w reakcjach i komentarzach.
Emanuel Olisadebe
00:25, 2025-10-17
Legionowo: Kościół chce więcej pieniędzy na szkołę
Tak wiele absurdów i nadinterpretacji zawiera ten artykuł. Ewidentna zmowa przeciwników dobrego wychowania, wiary i dzieci uczacych się w kameralnych warunkach oraz zazdrosnych dyrektorów szkół, ktorzy ewidentnie nie potrafią w normalnych warunkach konkurować, aż się tu wylewa. Pieniądze idą za uczniem, a rodzice powinni mieć wolny wybór, czy posyłają swoje dzieci do przepełnionych placówek, czy do miejsca bardziej rodzinnego. Z artykułu wynika, że jedni mogą mieć wybór (aktualnie rządzący), a inni nie. Przykłady innych szkół Salezjanskich, które zostały upublicznione pokazują zupełnie coś innego, niż to przed czym nieudolny artykuł (z lokowaniem produktu) wręcz przestrzega!!! Jeśli tak wielkim problemem jest niż demograficzny, to dlaczego w legiowskich szkołach dzieci chodzą na zmiany? Można tu jeszcze długo wymieniać. P.S. Czy artykuł powstał na pewno z troski o dzieci...? Nie sądzę!!!! :((((((
Tom
21:35, 2025-10-16
Legionowo: Kościół chce więcej pieniędzy na szkołę
Ten artykuł aż kipi niechęcią do środowiska katolickiego — widać, że pisał go ktoś, kto ma z góry wyrobioną opinię i szuka tylko pretekstu, by uderzyć w Kościół. Zamiast rzetelnych informacji dostajemy emocjonalny wywód, pełen insynuacji i tanich haseł. Tekst o tym, że „pieniądze można by wydać na coś innego”, to zwykła demagogia — brzmi dobrze, ale nie ma nic wspólnego z prawdziwym celem edukacji. Autor najwyraźniej nie rozumie, że szkoła, także katolicka, to inwestycja w młodych ludzi, a nie „fanaberia księży”. Artykuł bardziej przypomina błoto ideologiczne niż dziennikarstwo.
Konrad
20:16, 2025-10-16
Legionowo: Kościół chce więcej pieniędzy na szkołę
A ja nie mogę się doczekać kiedy samorząd Legionowa pokaże w końcu środkowy palec tej chorej instytucji kościoła, żerującej na Polsce, jak zauważył sam pan dyrektor od początku jej państwowości. Obecność kościoła katolickiego jest pożądana, ale w kościele, a nie jako element świeckiego państwa. Pora najwyższa pokazać klerowi gdzie jego miejsce. PS. Placówka Salezjanów, tak jak i inne szkoły prywatne nie dostaje części subwencji (tej od gminy) ponieważ pobiera czesne. Prawdziwe szkoły publiczne, które reprezentują Panie Dyrektorki nie pobierają czesnego, więc gmina - jako ich właściciel - do nich dopłaca. Do Salezjanów niech dopłaca także właściciel szkoły, czyli zakon lub kuria. Niech każdy finansuje swoją działalność. Tak jest sprawiedliwie. Czasy kiedy kler wyciągał swoje łapska po publiczne pieniądze się już kończą. Podziwiam Panią Prezydent Annę Szczepłek za jej postawę broniącą świeckości legionowskiego samorządu. Poza tym czemu miasto Legionowo miałoby dopłacać do uczniów mieszkających poza miastem.
Adam
19:38, 2025-10-16
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz