Po kilkugodzinnej akcji strażacy wydobyli wrak samolotu, który w poniedziałkowy wieczór wbił się w hangar.
"Akcja przebiegła bez utrudnień" - przekazał PAP dowodzący nią st. kpt. Łukasz Satała. Tłumaczył, że po wyciągnięciu wraku z gruzów budynku, trzeba było odczekać aż z maszyny ścieknie całe paliwo i następnie podstawić ją na koła.
"Holowanie samolotu powierzono OSP Gąbin, która posiada na wyposażeniu odpowiedni wóz" - powiedział st. kpt. Satała.
Dodał, że maszyna została bezpiecznie przetransportowana do hangaru, który znajduje się na tym samym lotnisku w odległości 500 m. Tam służby będą kontynuowały czynności.
"Oczywiście przed wydobyciem wraku odbyły się wszelkie wstępne oględziny" - zaznaczył strażak.
Dodał, że zadanie nie było trudne, bo samolot jest lekki, waży ok. dwóch ton.
"My podnosimy ciężarówki o tonażu nawet 20 ton" - zaznaczył st. kpt. Satała, który jest zastępcą dowódcy specjalistycznej grupy ratownictwa technicznego działającej przy JRG 10 w Warszawie. Jednostka zajmuje się podnoszeniem i wyciąganiem samochodów ciężarowych oraz cystern zagrażających bezpieczeństwu ruchu drogowego.
Akcja zabezpieczania cessny trwała kilka godzin, ponieważ paliwo musiało ścieknąć do zbiorników sorpcyjnych, by nie przedostało się do gleby.
Do wypadku w Chrcynnie doszło w poniedziałkowy wieczór. Samolot Cessna 208 B podczas lądowania w złych warunkach atmosferycznych uderzył w budynek, w którym ludzie schronili się przed burzą. Zginęło pięć osób, osiem zostało rannych.(PAP)
Autor: Luiza Łuniewska
lui/ jann/
[ZT]121484[/ZT]
[ZT]121472[/ZT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz