Zamknij

Wypadek zrujnował mu życie. Mieszkaniec Jabłonny prosi o wsparcie

15:20, 26.01.2023 Redakcja Aktualizacja: 15:30, 26.01.2023
Skomentuj Fot. screen https://www.siepomaga.pl/lukasz-hryszko Fot. screen https://www.siepomaga.pl/lukasz-hryszko

Pan Łukasz, mieszkaniec Jabłonny ma 40 lat. W 2009 roku idąc poboczem jezdni został potrącony przez samochód. Doznał szeregu urazów, w tym kręgosłupa lędźwiowego ze złamaniem trzonu. Do dziś zmaga się ze skutkami tego zdarzenia. Potrzebuje stałej rehabilitacji oraz specjalistycznego  leczenia. Niestety koszty przerastają jego możliwości. Dlatego zwraca się o pomoc.

Wypadek, w którym brał udział Pan Łukasz miał miejsce w listopadzie 2009 roku. Jak czytamy w opisie zbiórki zorganizowanej na portalu Zrzutka.pl potrącił go samochód, gdy szedł poboczem drogi. Ponieważ nie było żadnych świadków tego zdarzenia uznano, że wina leży po stronie Pan Łukasza, bo nie zachował ostrożności.

Po wypadku zaczęła się długa rehabilitacja i leczenie

Wtedy jeszcze mogłem liczyć na pomoc żony, rodziny i przyjaciół. Z biegiem czasu wiele się jednak zmieniło. Żona odeszła, a koledzy i przyjaciele przestali się mną interesować. Obecnie mieszkam sam i mogę liczyć jedynie na pomoc mojej mamy. Z powodu pogłębiających się problemów zdrowotnych nie jestem w stanie podjąć pracy. 

- pisze Pan Łukasz w opisie swojej zbiórki.

Leczenie kosztuje

Od dłuższego czasu Pan Łukasz zmaga się z bólem neuropatycznym w lewej nodze, przewlekłym zwyrodnieniem prawego kolana i niewydolnością żylną obu nóg. 

Najważniejsze jest dla mnie na ten moment wyleczenie ostrogi piętowej. Najskuteczniejsza jest w tym przypadku terapia falą uderzeniową. Niestety, jest to jednocześnie bardzo kosztowny i wieloetapowy proces leczenia, składający się z kilku zabiegów. Zazwyczaj pierwsze efekty i skuteczność da się zauważyć już po 3-4 sesjach. Kolejnym problemem, z którym muszę się pilnie uporać jest wspomniana niewydolność żylna, która nieleczona grozi zatorowością, a nawet śmiercią. Leczenie i operacja wiążą się jednak z kolejnymi kosztami, wynoszącymi około 15 tys. złotych. 

Czeka mnie również walka ze zwyrodnieniami w kolanie i operacja chorego nerwu. Koszty obu spraw zamykają się w kwocie ok. 50 tys. złotych. Do wszystkiego dochodzi jeszcze przeczulica i allodynia. Ostatnia diagnoza oznacza, że całkowicie normalne dla zdrowego człowieka bodźce sprawiają mi ból. Może to być np. woda, słońce, wiatr, czy dotyk.

- informuje mieszkaniec Jabłonny.

Niestety kolejne komplikacje zdrowotne ciągle się nawarstwiają, a 40-latkowi brakuje pieniędzy już nie tylko na leczenie, ale także na normalne, godne życie.

Jak pomóc Panu Łukaszowi?

40-letniemu mieszkańcowi Jabłonny można pomóc biorąc udział w zbiórce zorganizowanej przez Fundację Siepomaga na portalu siepomaga.pl

Rozpoczęta w maju ubiegłego roku zbiórka trwa do 24 lutego.

Jest jeszcze czas, by pomóc mieszkańcowi powiatu legionowskiego. Na tę chwilę Łukasza wsparły 152 osoby, udało się zebrać prawie 5 tys. 700 zł.

(Redakcja)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%