Dotychczas, za prezydentury Romana Smogorzewskiego, kodeks etyki w legionowskim ratuszu w kwestii ubioru nie był tak szczegółowy. Zgodnie z jego zapisami, pracownik samorządowy miał dbać o rozwój własnych kompetencji, wiedzy i kultury osobistej. Dbać o dobre stosunki międzyludzkie, przestrzegać zasad dobrego zachowania w miejscu pracy i poza nim. Swoim strojem i wyglądem okazywać szacunek klientom i podkreślać rangę wykonywanych zadań.
Nowa ekipa rządząca miastem postanowiła jednak w strój pracowników ratusza zaingerować bardziej szczegółowo. Zdaniem niektórych aż za bardzo.
W nowych wytycznych, obowiązujących od wtorku, 11 czerwca czytamy:
Ubranie pracownika Urzędu Miasta Legionowo powinno charakteryzować się prostotą. Nietolerowane jest noszenie bluzek bez rękawów, z odkrytymi plecami, wykonanych z przeźroczystych materiałów ukazujących ciało i z dużymi dekoltami, bluz sportowych, u pań rajstop lśniących i wzorzystych oraz spódnic i spodenek krótszych niż tuż nad kolano. Biżuteria i makijaż nie powinny być zbyt krzykliwe. U mężczyzn niepożądane są krótkie spodenki, z wyjątkiem pracowników na stanowisku goniec, oraz obuwie z odkrytymi palcami lub piętami.
Choć niektóre z tych wytycznych nie budzą zastrzeżeń i są obowiązującym dresscodem w wielu instytucjach, to są osoby, którym te zmiany wydają się zbyt daleko idące. Nie brakuje bowiem opinii, że sposób ubioru powinien przede wszystkim dotyczyć tych urzędników, którzy na co dzień mają bezpośredni kontakt z klientem.
Zalecenia wprowadzone zarządzeniem prezydenta z 11 czerwca objęły wszystkich urzędników legionowskiego ratusza.
0 0
Dobrze by było, aby pomieszczenia gdzie pracują urzędnicy, co mają się odpowiednio ubierać, były klimatyzowane.
Bo urzędnicy obecnie dostosowują swój ubiór do warunków w pracy.