Stada dzików, które od kilku miesięcy regularnie odwiedzają zamieszkane tereny miasta Legionowo dokonują znacznych zniszczeń. Wystarczy przejść się alejkami os. Jagiellońska lub wejść na teren rekreacyjny przy Szkole Podstawowej nr 7, by przekonać się o ich skali.
Pisaliśmy o tym między innymi w poniższym artykule:
[ZT]121826[/ZT]
Naprawa uszkodzonych terenów wiąże się z poniesieniem znacznych kosztów. Niestety prawo w tym wypadku jest nieubłagane – ani spółdzielni, ani miastu za szkody wywołane działalnością dzików żadne odszkodowanie nie przysługuje.
Poza wypadkami przewidzianymi w ustawie z 13.10.1995 r. Prawo łowieckie
(Dzierżawca lub zarządca obwodu łowieckiego jest obowiązany do wynagradzania szkód wyrządzonych:
1) w uprawach i płodach rolnych przez dziki, łosie, jelenie, daniele i sarny;
2) przy wykonywaniu polowania)
oraz ustawie z 16.04.2004 r. o ochronie przyrody (brak zastosowania we tym przypadku),
obowiązujące przepisy nie przewidują niestety odpowiedzialności za szkody wyrządzone przez dzikie zwierzęta, w tym dziki.
- informuje w odpowiedzi na pytania zadane przez Portal Legio24.pl przedstawiciel Urzędu Miasta Legionowo, Kamil Stępkowski.
Za naprawę zniszczonej przez dziki zieleni miejskiej zapłacić będzie więc musiał Urząd Miasta, spółki miejsce opiekujące się danym terenami lub legionowska spółdzielnia SMLW, w zależności od miejsca, w którym szkody wystąpiły.
Przy okazji warto wspomnieć, że spółdzielnia, zapewne ze względu na koszty napraw, nie wykazuje jak na razie praktycznie żadnego zainteresowania w kwestii renowacji zniszczonych, osiedlowych trawników. Na osiedlu Jagiellońska do naprawy kwalifikuje się przynajmniej kilkanaście fragmentów terenów zielonych. Nienaprawiane zniszczenia kumulują się bowiem od wielu miesięcy.
Przypomnijmy, że kilka dni temu władzom Legionowa nakazano odłów 30 dzików. Obowiązek ten nie został jeszcze zrealizowany.
[ZT]121974[/ZT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz