Przypomnijmy. Obecnie kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia na świadczenie nocnej i świątecznej pomocy lekarskiej mieszkańcom powiatu legionowskiego ma przychodnia ZOZ Legionowo, mieszcząca się przy ul. Sowińskiego 4. Pierwotnie miał się on zakończyć 30 września. Tak się jednak nie stało. Z powodu kłopotów ze znalezieniem nowego miejsca do świadczenia takich usług, kontrakt na prośbę NFZ-tu został awaryjnie przedłużony o miesiąc, do 31 października. Poszukiwanie nowej przychodni, która przejmie świadczenie usługi trwa nadal.
W sierpniu Narodowy Fundusz Zdrowia ogłosił przetarg mający wyłonić nowego wykonawcę. Zgłosiły się do niego dwa podmioty, oba spoza Legionowa. Wobec takiego obrotu sprawy, NFZ przetarg unieważnił i rozpisał nowy. Ma on zostać rozstrzygnięty do 10 października. Wszystko jednak wskazuje na to, że w dalszym ciągu istnieje problem ze znalezieniem w Legionowie przychodni, która chciałaby świadczyć mieszkańcom usługi nocnej i świątecznej pomocy lekarskiej.
Temat nocnej i świątecznej pomocy lekarskiej dla mieszkańców powiatu legionowskiego był poruszany podczas wrześniowej sesji Rady Powiatu Legionowskiego. Zapytany o tę sprawę starosta Sylwester Sokolnicki przyznał z rozbrajającą szczerością - “wiem, że nic nie wiem”. Rozwijając swoją wypowiedź starosta Sokolnicki zapewniał, że władze powiatu trzymają rękę na pulsie i cały czas są w kontakcie z Narodowym Funduszem Zdrowia.
Starosta podziela także opinię prezydenta Legionowa, Romana Smogorzewskiego, który wystosował do niego pismo z apelem, by usługa nocnej i świątecznej pomocy lekarskiej była świadczona w Legionowie. Prezydent Smogorzewski powoływał się przy tym na fakt, że w Legionowie zamieszkuje prawie połowa mieszkańców powiatu, a poza tym mieszkańcy są przyzwyczajeni, że tego typu usługi są świadczone na terenie miasta. Dopełniając argumentację władz Legionowa starosta zwrócił również uwagę na dobre skomunikowanie Legionowa z pozostałymi gminami powiatu i dobrą infrastrukturę.
Jak zaznaczył starosta legionowski, Sylwester Sokolnicki, najlepiej byłoby, gdyby usługę nocnej i świątecznej pomocy lekarskiej mieszkańcom powiatu świadczył nowy legionowski szpital. Starosta zwrócił uwagę, że ma on do tego odpowiednie warunki, zarówno kadrowe, jak i dotyczące wyposażenia w sprzęt. Nie jest jednak tajemnicą, że kierownictwo legionowskiej filii Wojskowego Instytutu Medycznego ani myśli do konkursu przystępować.
Do sprawy, na swoim Facebook’owym profilu odniósł się radny Rady Powiatu Legionowskiego, Tomasz Talarski.
SKANDAL! Największa placówka medyczna w Legionowie, czyli szpital Wojskowego Instytutu Medycznego nie chce udzielać Nocnej i Świątecznej Opieki Zdrowotnej. Szpital reklamowany przez prominentnych działaczy PiS, jako ten, który miał zapewnić mieszkańcom powiatu kompleksową opiekę medyczną właśnie odsłonił prawdziwe oblicze nie biorąc nawet udziału w konkursie ogłoszonym przez Mazowiecki Oddział Wojewódzki Narodowego Funduszu Zdrowia
- pisze radny Tomasz Talarski.
Dziś (26 września) podczas sesji rady powiatu legionowski starosta tłumaczył, że zarząd powiatu wielokrotnie rozmawiał z dyrekcją placówki na ten temat. Bez rezultatu. - Ponieważ to placówka wojskowa, może potrzebują rozkazu - pytał retorycznie starosta. Panie ministrze Błaszczak, czas wydać rozkaz, bo jak pan tego nie zrobi to mieszkańcy powiatu legionowskiego będą skazani na nocne wycieczki do Warszawy (...) W opinii niemal wszystkich osób zajmujących się w powiecie legionowskim ochroną zdrowia, naturalnym sukcesorem świadczenia NiŚOZ powinien być szpital WIM, który jest obecnie najlepiej wyposażoną i przygotowaną do tego placówką medyczną w powiecie.
- dodaje radny Talarski.
Wojskowy Instytut Medyczny jest jednostką podległą Ministrowi Obrony Narodowej. Funkcję tę sprawuje obecnie Marusz Błaszczak, prywatnie mieszkaniec Legionowa.
Mieszkańcy powiatu legionowskiego zadają często pytanie, dlaczego nie może wszystko zostać tak, jak jest? Dlaczego “przychodnia na górce” nie może dalej świadczyć tej usługi? W tej sprawie wypowiadała się już szefowa placówki, Dorota Glinicka.
Nie mamy możliwości zapewnienia wystarczającej obsady lekarskiej, a tym samym nie możemy wziąć odpowiedzialności za zapewnienie pacjentom dostępu do świadczeń zdrowotnych w ramach nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej. W ramach tego świadczenia przyjęto w ubiegłym roku 16 515 pacjentów, czyli o 21,47 proc. więcej, niż w roku 2020. Aby zaspokoić potrzeby mieszkańców powiatu legionowskiego i nie tylko, potrzebne są dwa zespoły lekarsko-pielęgniarskie na każdy dyżur. Tymczasem lekarzy chętnych do dyżurowania jest coraz mniej. Już w maju zwróciłam się do przychodni i szpitali z terenu powiatu i okolic (Nowy Dwór Maz., Nasielsk, Białołęka) z prośbą o pomoc w skompletowaniu obsady lekarskiej. Nie otrzymałam ani jednej odpowiedzi zwrotnej.
- mówiła prezes ZOZ Legionowo, Dorota Glinicka.
Mieszkańcy powiatu legionowskiego w dalszym ciągu czekają na rozwiązanie się tej ważnej dla nich kwestii. Obecnie NFZ prowadzi kolejny konkurs w tej sprawie. Jego wyniki mają być znane 10 października.
Już po publikacji naszego artykułu dotarły do nas informacje jakoby legionowski szpital, Filia Wojskowego Instytutu Medycznego w Warszawie, zamierzał jednak złożyć ofertę w prowadzonym przez Narodowy Fundusz Zdrowia postępowaniu konkursowym, dotyczącym świadczenia usług nocnej i świątecznej pomocy lekarskiej mieszkańcom powiatu legionowskiego.
Na wyniki tego konkursu, jak informowaliśmy w artykule, trzeba jednak poczekać do 10 października.
Do sprawy będziemy wracać.
Na ten temat pisaliśmy także w poniższych artykułach:
[ZT]117732[/ZT]
[ZT]117637[/ZT]
[ZT]117537[/ZT]
[ZT]116410[/ZT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz