Na filmie, który udostępnił nam Czytelnik widać, jak młody chłopak jeżdżąc na wynajętej hulajnodze wywraca kosze na śmieci oraz celowo próbuje uszkodzić hulajnogę, uderzając rozpędzonym jednośladem w latarnie oświetlające teren rekreacyjny. Na materiale wideo widać, jak wskutek uderzenia jedna z nich gaśnie.
Wieczorami schodzą się tu tłumy młodzieży i libacje trwają do białego rana. Żona dzwoniła kilka razy na legionowską policję - nikt nie przyjechał, kilka razy nikt nie odebrał, a raz usłyszała, że dyżurny nie ma czasu z nią rozmawiać dłużej, bo czekają inne połączenia. Policja jak się tu pojawi to z daleka świecą sygnałami - młodzież ucieka i po odjechaniu radiowozu, imprezowicze wracają ponownie. To co się tu dzieje to jest po prostu dramat.
- pisze w komentarzu do filmu mieszkaniec okolicznych bloków.
Chłopak, który w trakcie jazdy niszczył infrastrukturę miejską poruszał się na wynajętej hulajnodze. Do jej uruchomienia potrzebne są dwie rzeczy - zainstalowana na telefonie komórkowym aplikacja oraz opłata, pobierana z konta bankowego osoby, która ją wypożycza. Co ważne w całej kwestii, każda z hulajnóg ma zainstalowaną kartę SIM z lokalizacją za pomocą stacji telefonii komórkowej i GPS.
Wystarczy, aby zarządca terenu, miejska spółka KZB wystąpiła do policji o ściganie młodego chuligana. Na wniosek organów ścigania operator hulajnóg ustali, który z pojazdów znajdował się tego dnia i o tej godzinie na placu przy Królowej Jadwigi i kto zapłacił za jego wypożyczenie.
Sam operator może także szukać sprawcy, bo hulajnoga prawdopodobnie również została poważnie uszkodzona.
Zdarzenie miało miejsce 13 sierpnia br. o godz. 21:45.
Mieszkańcy okolicznych bloków, po przeczytaniu naszego artykułu, zaczęli opowiadać swoje historie. Część z nich przyprawia o “gęsią skórkę”.
Rzucają ciężkimi metalowymi przedmiotami dla zabawy w okolicznych przechodniów, niestety byłam tym "przechodniem" na szczęście dostałam "tylko" w nogę więc skończyło się na tym że człowiek kulał kilka dni, a gdyby tak dostać w głowę? To już nie skończyłoby się tak łagodnie. Nie ma z nimi rozmowy niestety używki powodują że zachowują się jak 14-letni debile.
- pisze jedna z poszkodowanych osób.
A ja od straży miejskiej otrzymałam pytanie, a co pani młoda nie była? No gdzieś muszą pić i się bawić. Szkoda tylko że na placu zabaw, gdzie młodsze dzieci na to patrzą.
- dodała Pani Marta, opisując swój kontakt ze Strażą Miejską w sprawie zakłócania porządku na placu przy ul. Królowej Jadwigi.
Policja kiedyś podjechała na parking... włączyła na chwilę syreny.... posiedzieli 5 minut w samochodzie i odjechali…
- opisała przebieg jednej z policyjnych interwencji w tym miejscu Pani Justyna.
To jest dramat wszystkich, którzy tu mieszkają. Codziennie wieczorami są tu spędy grup po kilkanaście kilkadziesiąt osób. Rozbite szkło na boisku nie pozwala bezpiecznie pograć z dzieciakiem w piłkę. Już nie wspomnę o urwanych czy porozbijanych samochodowych lusterkach. Bo przecież to takie super rozrywkowe kopnąć w czyjś samochód dla szpanu.
- napisał do naszej redakcji kolejny z okolicznych mieszkańców.
W czwartkowym artykule zapowiadaliśmy przedstawienie problemu z punktu widzenia zarządcy terenu, miejskiej spółki KZB Legionowo. Tak też czynimy.
Z informacji przesłanej nam przez KZB Legionowo, pod którą nikt się nie podpisał (korespondencji mailowej z KZB z reguły nikt nie podpisuje z imienia i nazwiska) wynika, że spółka widzi problem i podejmuje działania prewencyjne, które mają zaowocować poprawieniem się sytuacji na placu przy ul. Królowej Jadwigi.
W sprawie gromadzenia się na terenie placu dzieci i młodzieży po 22.00 odbywały się spotkania w terenie z Radą Osiedla, Policją i Strażą Miejską. Podjęto także rozmowy z Komendantem Policji w Legionowie w sprawie omówienia strategii działań prewencyjnych w tym zakresie. Z informacji uzyskanych z Komendy Powiatowej Policji w Legionowie dowiedzieliśmy się, że w ciągu ostatniego miesiąca podczas zgłoszeń interwencyjnych na terenie placu przy ul. Królowej Jadwigi wystawiono 1 mandat. Ponadto odbyły się rozmowy z dyrektorami legionowskich placówek oświatowych aby podczas wrześniowych spotkań z rodzicami poruszyć problem braku obecności nieletnich dzieci w domu w godzinach późno-wieczornych i nocnych.
- czytamy w odpowiedzi na nasze zapytanie prasowe skierowane do KZB Legionowo.
Trwający dość długo okres pandemii być może nasilił ilość spotkań młodzieży na terenach otwartych – m.in. takich jak boiska stanowiące integralną część otwartej przestrzeni zewnętrznej jaką jest plac przy ul. Królowej Jadwigi, jednak nie każdy nastolatek korzystający z tego terenu nawet w godzinach popołudniowych i wieczornych, jest osobą łamiącą notorycznie regulamin obiektu. Niestety regulaminu nie przestrzegają również sami mieszkańcy okolicznych bloków, którzy zarówno w godzinach wczesno-porannych, popołudniowych, wieczornych i nocnych pomimo zakazu wyprowadzają tam na spacer swoje zwierzęta, które załatwiając się na placu przeznaczonym dla dzieci i młodzieży zostawiają po sobie ślady bytności innego rodzaju.
- kończy swoją wypowiedź na temat libacji przy ul. Królowej Jadwigi administrator terenu, należąca do miasta spółka KZB Legionowo.
Spółka KZB odniosła się również do poruszonego przez naszego dziennikarza tematu wszechobecnego brudu na terenie rekreacyjnym przy ul. Królowej Jadwigi:
Plac jest sprzątany codziennie w godzinach porannych. Spółka pracuje w godzinach 7.00 – 15.00, więc prace porządkowe wykonywane są w godzinach jej funkcjonowania. W tym dniu (dzień, w którym nasz dziennikarz zrobił zdjęcia zaśmieconego terenu - red.), wobec wystąpienia nagłej sytuacji, nieobecności pracownika z powodu choroby oraz konieczności organizacji zastępstwa, prace porządkowe rozpoczęto około godziny 11.00.
- tłumaczą pracownicy KZB Legionowo.
Przypomnijmy - wobec zajść, jakie mają miejsce na terenie rekreacyjnym przy Królowej Jadwigi władze miasta rozważą przeniesienie na ten teren jednej z kamer monitoringu. Na razie więcej konkretów w sprawie nie ma. Nasza redakcja podczas kontaktów z urzędnikami odniosła wrażenie, że znają oni dobrze problem, ale ze strony ratusza nie ma zainteresowania, by zająć się nim na poważnie.
Ustawa o samorządzie gminnym określa szereg zadań własnych gminy. O kwestiach bezpieczeństwa mówi art. 7 ust. 1 pkt 14 wspomnianej ustawy.
Art. 7.
1. Zaspokajanie zbiorowych potrzeb wspólnoty należy do zadań własnych gminy. W szczególności zadania własne obejmują sprawy:(...)
14) porządku publicznego i bezpieczeństwa obywateli oraz ochrony przeciwpożarowej i przeciwpowodziowej, w tym wyposażenia i utrzymania gminnego magazynu przeciwpowodziowego;
Szerzej o tym, co doradza mieszkańcom Urząd Miasta Legionowo wobec zakłócania porządku na placu przy Królowej Jadwigi piszemy poniższym artykule.
Do tematu będziemy wracać.
[ZT]117621[/ZT]
Tomasz20:43, 11.09.2022
Chwila chwila... na osiedlu Batory na boisku oraz w jego okolicach jest dokładnie ten sam problem. Obawiam sie jednak ze w Legionowie zwyczajnie brakuje rozbudowanego ogniwa prewencji Policji.
Monitoring miejski praktycznie nie funkcjonuje... dogęszczamy a o bezpieczeństwo włodarze nie zadbali...
0 0
Bo policja woli jeździć i zatrzymywać każdy napotkany samochód i przeszukiwac czy oby napewno nie miał ktoś narkotyków (wiem bo byłem tak zatrzymywany 3-4 razy w tygodniu każda mordę z tej policji widziałem) albo spać w czasie swojej służby na parkingu na samej górze przy PKP. Zawsze tam gdzie powinni być to ich nie ma...