Ponad 20 niemal identycznych pokoi, większość z własną łazienką lub toaletą. Budynek, który powstaje w Wieliszewie formalnie ma być domem jednorodzinnym dwulokalowym. Jednak według mieszkańców, jak i władz gminy bardziej przypomina hotel lub blok z mieszkaniami na wynajem. Wójt gminy Wieliszew, Paweł Kownacki, alarmuje, że to kolejna próba obejścia przepisów budowlanych i stworzenia obiektu wielolokalowego wbrew planowi zagospodarowania przestrzennego.
Zdjęcia inwestycji powstającej przy ul. Podgórnej wykonane z drona załączone do posta wójta w mediach społecznościowych dają do myślenia. Jak twierdzą władze gminy "nie pozostawiają one wątpliwości, że mamy do czynienia ze złymi praktykami deweloperskimi".
Z dokumentacji, do której dotarł wójt wynika, że w budynku może znaleźć się od 20 do 25 pokoi z łazienkami, a być może z aneksami kuchennymi.
– Na terenie zabudowy mieszkaniowej jednorodzinnej powstaje formalnie budynek mieszkalny jednorodzinny, jednak w projekcie, do którego dotarłem, widać zamiar realizacji jakiegoś absurdalnego obiektu
– napisał wójt Wieliszewa Paweł Kownacki na swoim profilu społecznościowym.
– Inspektor Nadzoru będzie ten obiekt miał na uwadze przy odbiorze, ale może powstanie tutaj pseudohotel? – dodał.
Nie dalej jak 5 lat temu wieliszewski samorząd toczył spór z deweloperem, który w pobliżu kościoła chciał wybudować kontrowersyjną 8-piętrowy inwestycję na bazie przepisów lex covid. – Byłem wtedy straszony procesem za zniesławienie – przypomniał wójt.
Co ciekawe, deweloper od obecnie powstającego obiektu z mikrokawalerkami był wtedy wspólnikiem tamtej spółki. – Wtedy zareagowaliśmy szybko, tak będzie i teraz – napisał Kownacki.
Władze Wieliszewa wystąpiły o wgląd do akt sprawy, by przeanalizować decyzję Starostwa Powiatowego w Legionowie, które zatwierdziło projekt budowlany i wydało pozwolenie na budowę. Wszystko wskazuje na to, że w dokumentach wszystko się zgadza - ma to być dwulokalowy dom jednorodzinny, czyli konstrukcja zbliżona do bliźniaka. – Nikomu nie można zabronić, jeżeli ma dużą działkę, żeby postawił na niej tak duży dom. Można przecież uznać, że może ma tak liczną rodzinę. Ale tu mamy już jasno widoczny zamysł podczas realizacji, aby te przepisy obejść, albo złamać – twierdzi Paweł Kownacki.
Władze gminy wystąpiły do Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w Legionowie o przeprowadzenie kontroli inwestycji, ale ta obecnie może nie wykazać żadnych nieprawidłowości.
Odpowiedzialny za kontrowersyjną budowę deweloper Sebastian Szlubowski w rozmowie z Wirtualną Polską zapewnił, że inwestycja odbywa się zgodnie z przepisami. Nie udzielił jednak jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, ile rodzin ma zamieszkać w budynku.
– Inwestycja jest realizowana zgodnie z pozwoleniem na budowę – powiedział Szlubowski w rozmowie z WP.
Tymczasem mieszkańcy obawiają się, że w rzeczywistości powstanie tam budynek wielolokalowy przeznaczony na wynajem.
Władze gminy zapowiadają dalsze kroki prawne w celu zablokowania inwestycji, jeśli okaże się, że faktycznie narusza ona przepisy.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu legio24.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz