Zimowa aura i niskie temperatury powodują, że ptaki wodne często potrzebują naszej pomocy. Bywa, że przymarzają do lodu. W ostatnich dniach do legionowskiej straży pożarnej wpłynęło kilka podobnych zgłoszeń, jednak wszystkie okazały się fałszywe. Kiedy temperatura powietrza spada poniżej 0 stopni Celsjusza, łabędzie oraz inne ptaki często pozostają w bezruchu, by oszczędzać energię. Bywa, że pióra przymarzają im do lodu i nie mogą uwolnić się z pułapki. Zanim jednak na pomoc wezwiemy straż pożarną, należy się upewnić, czy rzeczywiście nie potrafią się same oswobodzić.

Fałszywe alarmy

W niedzielę (30.11) straż została poinformowana o łabędziach, które ugrzęzły w lodzie na Kanale Królewskim. Do dojechaniu na miejsce i próbie wejścia na lód, okazało się, że spłoszone ptaki odleciały. Cała akcja trwała ponad dwie godziny, bowiem ratownicy, by wejść do wody musieli założyć odpowiedni sprzęt. W działaniach brały udział dwa zastępy, JRG Legionowo i OSP Nieporęt. We wtorek (2.11) straż zanotowała dwa wezwania do łabędzi. Tym razem musieli jechać do Nieporętu na ulicę Izabelińską i Wojska Polskiego. W obu przypadkach, przy próbie wchodzenia na lód ptaki odleciały.

Zanim zadzwonisz

Ponieważ akcje takie są kosztowne, a zastępy ratowników mogą być potrzebne w innych miejscach, warto wstrzymać się z interwencją. Straż prosi, by obserwować ptaka i sprawdzić, czy rzeczywiście ugrzązł on na lodzie. W razie wątpliwości można również dzwonić po pomoc i radę do Powiatowego Koordynatora ds. Łowiectwa Zenona Chojnackiego (22 764 01 25).

Na zdjęciach jedna z akcji powiatowego koordynatora Zenona Chojnackiego, kiedy ze strażnikami gminnymi w Nieporęcie, wypuszczał uratowanego łabędzia na wody Zalewu Zegrzyńskiego.