Kiedy 24 lutego wojska rosyjskie, na rozkaz Władimira Putina, rozpoczęły zbrodniczą agresję na Ukrainę, świat wstrzymał oddech. Zdarzyło się coś, co już nigdy miało się nie powtórzyć - prawdziwa wojna w sercu Europy. W odpowiedzi na działania rosyjskiego agresora, państwa demokratyczne nałożyły sankcje gospodarcze, a prywatne firmy zaczęły wycofywać się z rosyjskiego rynku. Jednak nie wszystkie. Właściciele niektórych przedsiębiorstw postanowili na wojnie i krzywdzie ludzkiej zarobić. Część z tych firm działa również w Polsce. Oto ich lista - “lista wstydu”.
Jedną z pierwszych firm, które zapowiedziały, że nie wycofają się z rosyjskiego rynku był holding rodziny Mulliez, właściciel takich sklepów jak Auchan, Leroy Merlin oraz Decathlon. Co więcej, właściciele firmy zapowiedzieli, że jeszcze poszerzą swoją ofertę w tym kraju.
Ciężko skomentować decyzję rodziny Mulliez. Chęć zarobienia pieniędzy okazała się być większa niż honor i przyzwoitość.
Kiedy na ukraińskie miasta i wsie spadają bomby, kiedy niszczone są szpitale, przedszkola, szkoły, kiedy rosyjscy zbrodniarze strzelają do ludzi stojących w kolejce po chleb, zabijają uciekających z oblężonych miast, właściciele Auchan, Leroy Merlin oraz Decathlon zamierzają rozwijać w Rosji działalność i płacić tam podatki finansując armię Putina.
— Piotr Kuchar (@PiotrKuchar) March 14, 2022
Jak w takiej sytuacji powinni zachować się polscy konsumenci? Czy powinni w dalszym ciągu robić zakupy w Auchan, Leroy Merlin oraz Decathlonie? Czy powinni, wydając tam pieniądze, wspierać zbrodnie wojenne Putina? To pytanie retoryczne. Każdy z nas zna na nie odpowiedź.
W mediach społecznościowych internauci ostro krytykują takie zachowanie marek. Bo jakie stoją za nimi wartości? Miliardy dolarów zysku? A gdzie jest człowiek...?
Nie tylko właściciele popularnych francuskich marketów postanowili zostać w Rosji i wspierać Putina. Na “liście wstydu” znajdziemy także kilka innych marek, dla których zysk jest ważniejszy niż ludzkie życie.
Przykładem takiej firmy może być doskonale znane polskim konsumentom Nestle, właściciel takich marek jak: Lion, Aero, Maggi, KitKat, Gerber, Nestea, Winiary, Nesquik, Nescafe, CiniMinis, Cheerios, Chocapic, Princessa, Bobo Frut, Studentska, CornFlakes i Nałęczowianka.
- Płacenie podatków w państwie terrorystycznym oznacza mordowanie bezbronnych matek i dzieci - napisał w sieciach społecznościowych Denys Szmyhal, premier Ukrainy.
Do bojkotu zachęcają w internecie polscy politycy.
#boycottnestle @Nestle shame of you! #StopWar pic.twitter.com/Te3XVbDcP4
— Michał Szczerba (@MichalSzczerba) March 17, 2022
Z Rosji nie wycofała się także sieć gastronomiczna Subway, firma kosmetyczna Oriflame czy dobrze nam znany koncern Danone.
Z Rosji nie zamierza się wycofać także firma odzieżowa Authentic Brands Grup. Należy do niej bardzo popularna w Polsce marka Reebok, ale także i inne. Między innymi: Forever 21, Hervé Leger Paris, Juicy Couture, Volcom, czy Nautica.
Bardzo dobrą informacją jest jednak to, że wiele znanych światowych firm postanowiło się jednak z Rosji wycofać. Rosjanie nie kupią już sprzętów Apple - iPhone, czy MacBook, nie zjedzą w McDonald’s, nie jest już im też dane choćby kupić mebli w IKEA.
Elon Musk - właściciel Tesli i systemu satelitarnego internetu SpaceX, nie tylko wysłała do Ukrainy zestawy umożliwiające łączenie się z Internetem, ale także - na swoim profilu na Twitterze - wyzwał Władimira Putina na pojedynek!
Tych pozytywnych przykładów jest naprawdę bardzo wiele i trudno wymienić wszystkie firmy, które - w przeciwieństwie do tych z początku artykułu - postanowiły się zachować przyzwoicie.
0
0
0
0
0
0
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz