Według świadków, którzy wezwali policję, kobieta wraz z dzieckiem już od dłuższego czasu miała przebywać w przyczepie ustawionej na działce w Porębie Średniej.
Gdy policjanci przed południem pojawili się na miejscu, zastali śpiącą kompletnie pijana matkę. Nad pobliskim stawem spacerował natomiast jej dwuletni syn.
"Dziecko wyglądało na zaniedbane. Funkcjonariusze natychmiast zaopiekowali się chłopcem. Wezwali pogotowie ratunkowe oraz pracowników Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej, którzy zajęli się chłopcem" - przekazała rzeczniczka wyszkowskiej policji mł.asp. Wioleta Szymanik.
Policjanci nie mogli dobudzić kobiety; ocknęła się dopiero po kilkudziesięciu minutach.
"Powiedziała mundurowym, że do późnej nocy piła wódkę. Tłumaczyła, że dziecko już wielokrotnie samo bawiło się przy stawie i nigdy nic mu się nie stało" - zrelacjonowała policjantka.
42-letnia mieszkanka powiatu ostrowskiego miała w organizmie blisko 3 promile alkoholu. Kobieta trafiła do policyjnej celi, a chłopiec pod opiekę rodziny zastępczej.
Matka usłyszała już zarzut narażenia syna na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Grozi jej do 5 lat pozbawienia wolności. O jej dalszym losie zadecyduje sąd. (PAP)
ilp/ ktl/
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz