Jak informuje oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Legionowie, kom. Justyna Stopińska, w czwartek 71-letnia mieszkanka powiatu legionowskiego odebrała telefon z informacją, że zostaną do niej dostarczone dwa listy. Rozmówczyni wskazała, że dostarczy je osobiście, po tym jak 71-latka podała jej swój adres. Kilka minut po tym telefonie seniorka otrzymała kolejny. Tym razem zadzwonił mężczyzna podający się za funkcjonariusza Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
Zapytał kobietę czy była informowana o dostarczeniu listów i powiedział, że to dzwonili oszuści, a jej oszczędności są zagrożone. Poinformował 71-latkę, że ABW prowadzi akcję mającą na celu ich namierzenie. Aby uwiarygodnić swoje słowa mężczyzna kazał kobiecie, bez uprzedniego rozłączania się, wybrać numer alarmowy 112. W ten sposób pokrzywdzona, rozmawiając dalej z oszustami, potwierdziła tożsamość rzekomego funkcjonariusza ABW.
- relacjonuje schemat oszustwa rzecznik prasowa legionowskich policjantów, kom. Justyna Stopińska.
Dalej, jak informuje legionowska policja, historia potoczyła się bardzo szybko. 71-latka podała oszustowi swój numer telefonu komórkowego, a następnie wierząc, że chroni swoje pieniądze, na polecenie fałszywego funkcjonariusza ABW pojechała do dwóch banków i wypłaciła łącznie kwotę kilkudziesięciu tysięcy złotych.
Oszust będąc cały czas w kontakcie telefonicznym z pokrzywdzoną kazał jej jechać do wskazanego bankomatu i wpłacić pieniądze przy użyciu podanych przez niego kodów blik. Następnie mężczyzna umówił się z pokrzywdzoną na godzinę 17.00 pod jednym z banków, ale kiedy kobieta tam dotarła okazało się, że placówka jest zamknięta, a na nią nikt nie czeka. Wtedy zrozumiała, że padła ofiara oszustwa i o całej sytuacji powiadomiła legionowskich policjantów.
Policjanci przypominają, że prawdziwy funkcjonariusz Policji, CBŚP czy ABW nie prosi o przekazanie pieniędzy. Jeśli taka sytuacja ma miejsce bądźmy pewni, że mamy do czynienia z oszustami!
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz