Sytuacja jednego z mieszkańców Michałowa – Reginowa była bardzo skomplikowana. Starszy, niepełnosprawny mężczyzna mieszkał bowiem w starej, zrobionej własnoręcznie komórce posadowionej na działce należącej do gminy. Mieszkanie w niej zagrażało jego zdrowiu, a nawet życiu, biorąc pod uwagę porę roku i niskie temperatury powietrza.
W tej komórce mieszkał starszy mężczyzna. Fot. Edwin Zezoń / Radny Gminy Wieliszew
Gmina proponowała mężczyźnie pomoc, ten jednak konsekwentnie odmawiał. Nie godził się na przeniesienie do Domu Pomocy Społecznej, nie chciał przyjąć lokalu socjalnego.
W tej sytuacji po pertraktacjach zgodził się zamieszkać w kontenerze mieszkalnym. Ale skąd go wziąć?
- relacjonował w Internecie wieliszewski radny, Edwin Zezoń.
Radny, który dowiedział się o całej sprawie w drugiej połowie listopada postanowił pomóc. Problem przedstawił wójtowi gminy, Pawłowi Kownackiemu. Urzędnicza maszyna ruszyła, jednak na efekt nie trzeba było długo czekać.
Jak informuje radny Edwin Zezoń, w ciągu zaledwie dwóch dni obok komórki, w której do tej pory mieszkał mężczyzna, stanął kontener mieszkalny wyposażony w ogrzewanie elektryczne. Jak podkreślał radny, wielka w tym zasługa sekretarz gminy Agnieszki Mitjans, kierownik OPS Małgorzaty Kaczyńskiej oraz wieliszewskiego TBS-u.
Pan faktycznie odmówił DPS i schroniska, a koszt DPS dla gminy nie jest niski co zapewne większość z Państwa wie. Ale nawet dziki lokator na gminnej działce nie zasługuje na takie warunki, właśnie dlatego powstały gminy i OPS-y, żeby pomagać w takich sytuacjach. I to właśnie moment by podkreślić wyjątkowość pracy a wręcz misji pracowników socjalnych.
Nie żałujmy proszę temu Panu tego kontenera, chyba nikt nie chciałby być na jego miejscu. Nawet jeśli możemy zgadzać się z powiedzeniem o losie i kowalu.
Powiedźcie Państwo jakbyście zareagowali, gdyby Panu stała się krzywda?
- odniósł się do całej sprawy wójt gminy Wieliszew, Paweł Kownacki.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz