Ponad 3 promile alkoholu w organizmie miał kierowca range rovera, który w sobotę (18.01) wieczorem doprowadził do kolizji na obwodnicy Jabłonny (DK61) i uciekł. Jego pojazd uderzył w osobowe volvo, które następnie wpadło na ekrany akustyczne. Na szczęście w zdarzeniu nikt poważnie nie ucierpiał. Kierowcę udało się szybko namierzyć dzięki informacjom od świadka.

Jak przekazała podkom. Agata Halicka z Komendy Powiatowej Policji w Legionowie, sprawca uderzył w prawidłowo jadące volvo prowadzone przez 30-letnią kobietę i oddalił się z miejsca zdarzenia.

– Dzięki szybkiemu zgłoszeniu i opisowi świadka udało się namierzyć pojazd sprawcy na monitoringu. Zatrzymaliśmy kierowcę w Legionowie, niedługo po zdarzeniu – poinformowała podkom. Halicka.

32-letni mężczyzna miał w organizmie ponad 3 promile alkoholu.

Sprawca odpowie za spowodowanie kolizji, jazdę pod wpływem alkoholu oraz ucieczkę z miejsca zdarzenia.

Volovo zostało zepchnięte z jezdni

Przypomnijmy - w sobotę około godz. 23:30, na obwodnicy Jabłonny (DK61) w okolicy ronda im. Księcia Józefa Poniatowskiego doszło do groźnie wyglądającego zdarzenia drogowego. Osobowe volvo z impetem uderzyło w ekrany akustyczne ustawione przy jezdni. Okazało się, że auto wcześniej zostało uderzone przez rang rovera, którego kierowca uciekł. Na miejscu zdarzenia interweniowały straż pożarna, policja oraz zespół ratownictwa medycznego. Poszkodowana i pasażer volvo opuścili pojazd o własnych siłach i nie wymagali hospitalizacji. 

Więcej szczegółów o tym zdarzeniu w naszym wcześniejszym artykule.

[ZT]134715[/ZT]