Sam pomysł, aby miasto Legionowo z własnych środków dotowało katolicką placówkę, od początku budził duże kontrowersje. Podczas wrześniowego posiedzenia Komisji Oświaty, Kultury i Sportu Rady Miasta Legionowo ksiądz dyrektor Julian Dzierżak przyznał, że szkoła salezjańska w Legionowie mierzy się ze spadkiem liczby uczniów, co przełożyło się na niższe wpływy z czesnego i pogorszenie sytuacji finansowej placówki. W jego ocenie upublicznienie szkoły miałoby znieść barierę kosztową dla rodziców i zapewnić stabilne finansowanie z budżetu miasta. W tym celu złożono do prezydenta wniosek o nadanie placówce statusu szkoły publicznej.
Jak wynika jednak z informacji urzędu, wniosek o utworzenie publicznej Salezjańskiej Szkoły Podstawowej zawierał braki formalne. Część dokumentów została uzupełniona, część pozostawała niekompletna, co wiązało się z ryzykiem odmowy. Mimo to wnioskodawcy konsekwentnie zabiegali o pozytywne rozpatrzenie sprawy.
Podczas tego samego wrześniowego posiedzenia komisji doszło również do ostrej wymiany zdań. Rodzice związani z katolicką szkołą prywatną przekonywali radnych, że – w ich ocenie – Polska nie jest państwem świeckim, a upublicznienie szkoły powinno być odpowiedzią na oczekiwania części mieszkańców. Emocje wzrosły, gdy przedstawicielka Rady Rodziców przy Szkole Podstawowej nr 3 zwróciła uwagę, że podpisy pod petycją o upublicznienie szkoły katolickiej były zbierane m.in. wśród seniorów wychodzących z kościołów. Jej wypowiedź wywołała buczenie części rodziców popierających wniosek Salezjanów, co skłoniło przewodniczącego komisji Piotra Zadrożnego do interwencji i zwrócenia uwagi na konieczność zachowania kultury dyskusji.
Zgodnie z prawem, zgodę na założenie publicznej szkoły wydaje prezydent miasta, burmistrz lub wójt. Jest to decyzja samodzielna, ale ograniczona pewnymi aspektami prawnymi. Zgody nie można między innymi wydać w przypadku negatywnej opinii Kuratorium Oświaty. W przypadku szkoły salezjańskiej taka okoliczność zaistniała.
Kuratorium wydało negatywną opinię, ponieważ Towarzystwo Salezjańskie nie przedstawiło wymaganych opinii Państwowej Straży Pożarnej i Powiatowego Inspektora Sanitarnego dotyczących bezpieczeństwa budynku i jego otoczenia. Dodatkowo załączona dokumentacja, w tym statut szkoły, zawierała liczne niezgodności z prawem oświatowym. Kurator wskazał m.in. brak pełnych procedur pomocy psychologiczno-pedagogicznej, nieprawidłowe zapisy dotyczące indywidualnego nauczania, błędne odwołania do przepisów, niespełnienie wymagań dotyczących zakresu pracy specjalistów i wewnątrzszkolnego doradztwa zawodowego oraz braki w potwierdzeniu kwalifikacji części nauczycieli.
Prezydent, Bogdan Kiełbasiński już wszczął postępowanie administracyjne w sprawie wydania decyzji o odmowie udzielenia zezwolenia na założenie publicznej placówki przez Salezjanów. Dokument ma być wydany do końca miesiąca. To oficjalnie kończy starania zakonników o upublicznienie ich szkoły podstawowej, które miałoby nastąpić 1 września 2026 r.
Równolegle w legionowskim starostwie powiatowym procedowany jest podobny wniosek dotyczący upublicznienia salezjańskiego liceum.
[ZT]141576[/ZT]
[ZT]141729[/ZT]
[ZT]141852[/ZT]
Legionowo: 3,2 kg amfetaminy i ponad 200 tys. z...
Pamietamy
Tom
00:10, 2025-12-08
Pilny apel w sprawie rozbudowy DK61
Wybory blisko będę pamiętał na kogo nie głosować. Za chaos są odpowiedzialne konkretne osoby. Karta do głosowania ma moc.
zibi
13:11, 2025-12-03
Pilny apel w sprawie rozbudowy DK61
Poprosimy o przejazd z parkingu PKP w ul. Radziwiłła!
Murem za mundurem
11:38, 2025-12-03
Drugie spotkanie w sprawie DK61. I znów brak ko...
Wg info na FB będzie wparcie telewizji
Mieszkańcy
07:04, 2025-12-03
0 1
Co oznacza, że kuratorium "postawiło kropkę nad i", oznacza to, że kuratorium podięło "decyzje", która powinna być opinią, a opinia ma to do siebie, że z opinią można polimizować, co oznacza że można wejść w dialog, dać więcej czasu na dopełnienie formalności, zwłaszcza że placówka działała by od września 2026, (zobaczcie państwo na zdjęcie, budynek stoi, wygląda lepiej niż większość placówek w Legionowie). Dlaczego kuratorium nie jest po stronie dobra uczniów, rodziców. Tylko bezdusznych przepisów, wykorzystywanych przeciwko pomysłowi, upublicznienia katolickiej szkoły. Czyżby przmiotnik katolicki był przyczyną takiej niechęci, do dialogu. Terminy powinny być negocjowalne, zwłaszcza, że zabrakło kilku dni ewentualnie tygodni do uzupełnienia formalności. O co tu comon on?
0 0
@Mariusz, a Ty przypadkiem nie masz na imię Andrzej ?
0 0
mnie w tym wszystkim interesuje co innego. Dlaczego szkoła znalazła się w takiej sytuacji finansowej, że teraz musi szukać wsparcia w samorządzie ? Zasadnym jest pytanie, jak to się stało, że ze szkoły z końcem roku szkolnego zostało zwolnionych kilku pracowników, a kilku kolejnych odeszło samo ? W sumie chyba będzie około 15 osób. Rodzice nie są *%#)!& i pozabierali swoje dzieci do innych szkół, wielu z nich tez do prywatnych, gdzie czesne jest większe. Dyrekcja twierdzi, że ci co odeszli to nie było ich stać. Nie wierze w to. jestem przekonany, że 80 procent z tych co odeszli, to są w innych placówkach prywatnych. Są tacy którzy twierdzą, że dyrekcja nie szanuje nauczycieli. Jeżeli to prawda to ta szkoła szybko się zamknie.