Jak poinformował naszą redakcję Komendant Straży Miejskiej w Legionowie, Adam Nadworski, zgłoszenie dotyczące zdarzenia na ul. Kwiatowej wpłynęło około godz. 7:00.
Kobieta, która zadzwoniła do Straży Miejskiej poinformowała, że około godz. 4:30 wyprowadzała swojego psa na spacer. W pewnym momencie z pobliskiego lasu wyszedł dzik, który zaatakował owczarka niemieckiego. W wyniku tego ataku pies został poważnie poturbowany. Obecnie jest pod opieką weterynarza.
[ZT]131477[/ZT]
Przy okazji warto wspomnieć, że w tym tygodniu do Urzędu Miasta Legionowo wpłynęła odpowiedź na wniosek legionowskiego ratusza, który dotyczył wyrażenia zgody na odłów i wywóz dzików poza teren Legionowa. Niestety Starostwo Powiatowe w Legionowie zgody na takie działania nie dało. Wszystko sprowadza się do zagrożenia rozprzestrzeniania się choroby ASF, którą dziki mogą przenosić. Dlatego też starostwo powołując się na obecnie obowiązujące przepisy i obostrzenia rozpatrzyło wniosek ratusza negatywnie.
- W powiecie legionowskim odnotowano w 2023 r. dwa ogniska ASF u dzików na terenie miasta Legionowo. Pierwsze z ognisk (nr 2023/1428) stwierdzono na przełomie kwietnia i maja 2023 w rejonie ul. Jasnej, a drugie (nr 2023/1713) stwierdzono na przełomie maja i czerwca w rejonie ulicy Stefana Wyszyńskiego. W roku 2024 na terenie powiatu legionowskiego stwierdzono 1 ognisko ASF u dzika (nr 2024/258) w połowie lutego 2024 r. w gminie Jabłonna w lesie pomiędzy ulicami Modlińską i Dębową - czytamy w uzasadnieniu decyzji urzędników Starostwa Powiatowego w Legionowie.
Jak poinformował naszą redakcję rzecznik prasowy Urzędu Miasta Legionowo, Kamil Stępkowski, jeszcze w piątek (6.09), a najpóźniej w poniedziałek (9.09) legionowski ratusz wystąpi do Starostwa Powiatowego w Legionowie z prośbą o wydanie zgody na odłów i uśmiercenie na miejscu 30 sztuk dzików.
Jak powiedział rzecznik ratusza, zabieg ten powinien zostać wykonany w trosce o bezpieczeństwo mieszkańców Legionowa.
Ostatecznej decyzji starostwa w tej sprawie nie należy się jednak szybko spodziewać. Cała procedura może potrwać nawet 2-3 miesiące, bo urzędnicy przed rozpatrzeniem wniosku muszą zasięgać opinii koła łowieckiego.
Jeżeli władze miasta zgodę dostaną, zostanie ogłoszony przetarg na odłów i uśmiercenie zwierząt. Urzędnicy liczą, że tym razem znajdą się chętni, by taką usługę zrealizować. W zeszłym roku był z tym jednak problem - do przetargu nie stanął żaden wykonawca.
[ZT]122508[/ZT]
4 0
Dzik zaatakował psa. Z pewnością.
Niech zgadnę, jak zwykle to w tym pięknym mieście, psa do lasu puszczono bez smyczy nie mówiąc o kagańcu. "Piesek musi się wyszaleć." Banda imbecyli. Na psa powinno się wyrabiać pozwolenie kilku idiotów mniej by było wśród właścicieli.
0 0
Grabiec junior obiecał rozwiązać problem dzików, coś średnio mu to idzie. Kit wciśnięty, kasa na skórki w cs idzie z rady miasta, jest dobrze.