Zamknij

Legionowo: Umowa na dzierżawę gruntów pod stację przeładunkową odpadów "ściśle tajna"

13:48, 02.02.2023 Redakcja Aktualizacja: 16:01, 02.02.2023
Skomentuj Siedziba KZB Legionowo przy ul. Piłsudskiego 3 w Legionowie. Fot. arch. Legio24.pl Siedziba KZB Legionowo przy ul. Piłsudskiego 3 w Legionowie. Fot. arch. Legio24.pl

Dołącz do nas na Facebooku!Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i fotorelacje. Jesteśmy tam, gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Miejska spółka KZB Legionowo nie ma zamiaru udostępnić umowy, którą zawarła z firmą MS-Eko. Prezes KZB, Irena Bogucka, odpowiadając na wniosek radnego Dariusza Petryki, powołuje się na tajemnicę przedsiębiorstwa. Tym samym radni i mieszkańcy nie dowiedzą się, na jakich zasadach miasto wydzierżawiło teren przy ul. Sikorskiego, gdzie ma powstać stacja przeładunkowa odpadów.

Odmowa udostępnienia umów zawartych przez KZB, czy choćby jakichkolwiek informacji z nich pochodzących to temat znany nie od dziś. Lokalni dziennikarze spotykają się z nim od lat, podobnie jak i opozycyjni radni. Teraz, stała praktyka tej należącej do Urząd Miasta spółki dotknęła także mieszkańców.

W środę, 18 stycznia radny Rady Miasta Legionowo, Dariusz Petryka zwrócił się do prezes KZB, Ireny Boguckiej z wnioskiem o udostępnienie umowy, którą KZB na zlecenie ratusza zawarło z firmą MS-Eko. Odpowiedź na wniosek przyszła w ostatnim możliwym pod względem prawnym dniu, to jest w środę, 1 lutego. Była ona odmowna. KZB nie ma zamiaru udostępnić treści umowy, ani żadnych danych w niej zawartych.

[ZT]119158[/ZT]

Nie chcą jawności

Z pisma, które prezes KZB, Irena Bogucka wysłała do radnego Petryki możemy się także dowiedzieć, że przedsiębiorca, będący stroną umowy (MS-Eko - red.) złożył oświadczenie o niewyrażeniu zgody na udostępnienie treści umowy w całości, ani w części. Oświadczenie o tożsamej treści zostało także zawarte w umowie sporządzonej w formie aktu notarialnego.

Sąd ostatnią deską ratunku?

KZB Legionowo jest spółką samorządową, powołaną na podstawie uchwały Rady Miasta, zarządzającą publicznym mieniem i obracającą publicznymi pieniędzmi. Co do zasady, w przypadku takich spółek nie ma zastosowania przepis, na który powołuje się prezes Irena Bogucka, co kilkukrotnie na przestrzeni ostatnich lat potwierdziły wyroki sądów administracyjnych. W wyrokach tych sędziowie zwracali uwagę, że spółki, w których dominującą rolę właścicielską sprawują samorządy lub Skarb Państwa, podlegają pod ustawę o informacji publicznej i nie mogą utajniać dokumentów. Mogą jedynie nie udostępniać tych fragmentów dokumentów, które dotyczą konkurencyjności przedsiębiorstw.

Batalia sądowa, choć z ogromnym prawdopodobieństwem zwycięska dla mieszkańców Legionowa, jest jednak długotrwała. Przy takim podejściu całkowicie zależnej od ratusza spółki może się zdarzyć, że umowa ujrzałaby światło dzienne dopiero za dwa lub trzy lata.

Radny Petryka stawia ultimatum

Na odmowną odpowiedź prezes KZB jeszcze tego samego dnia zareagował radny Dariusz Petryka. W kolejnym, datowanym na 1 lutego piśmie poinformował on Irenę Bogucką, że ponawia swój wniosek o udostępnienie umowy zawartej z firmą MS-Eko. KZB dostało czas do godz. 15:00 w czwartek, 2 lutego. 

Jeśli jutro do godz. 15.00 nie pokażą umowy to zawiadamiany odpowiednie organy o podejrzeniu ukrywania dokumentów.

- informuje radny Dariusz Petryka.

Pełna treść dokumentów

Pismo prezes KZB Legionowo, Ireny Boguckiej do radnego Dariusza Petryki:

Pismo radnego Dariusza Petryki do prezes KZB, Ireny Boguckiej:

(Redakcja)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

KamilKamil

0 0

A komisja Rewizyjna nie ma przypadkiem prawa do kontroli takich przedsiębiorstw jak KZB 19:45, 08.02.2023

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo
0%