Sobotnia kolejka do rejestracji w legionowskiej Klinice Mediq rozpaliła lokalny Internet do czerwoności. Pacjenci, aby zapisać się do lekarza specjalisty na kolejną wizytę na 2023 rok, musieli czekać w kilkuset metrowej kolejce, ciągnącej się od wejścia do przychodni wzdłuż ul. Piłsudskiego, aż do bloków stojących za budynkiem Mediq. Sobota była bowiem pierwszym dniem zapisów pacjentów na następny rok - tych kontynuujących leczenie. Ci obawiając się, że w kolejnych dniach może wyczerpać się limit w ramach kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia, stanęli w kolejce. Co prawda zapisy są też realizowane telefonicznie, ale często łatwiej jest przyjść i odczekać swoje, niż się do kliniki dodzwonić.
Kolejka, rodem z PRL-u u przypadkowych przechodniów budziła zaciekawienie, u pacjentów oczekujących na zapis natomiast złość i zażenowanie.
Jak się okazuje "nowi" pacjenci zapisywani są do specjalistów na bieżąco. Jeśli wyczerpany zostaje limit w ramach kontraktu z NFZ, wpisywani są na listę oczekujących. Podobnie powinni być traktowani pacjenci kontynuujący leczenie. W tym wypadku przede wszystkim to lekarz powinien wskazać przybliżony termin kolejnej wizyty, a przychodnia powinna pacjenta zapisać.
@radiologicznamama #NFZ #kolejka #stoimy #stop #paranoja ♬ dźwięk oryginalny - annazabawska94
Wideo: Tik Tok / radiologicznamama
Do sprawy odniósł się jeden z legionowskich radnych, Mirosław Grabowski ze Stowarzyszenia Nasze Miasto Nasze Sprawy. W jego ocenie taka forma zapisów do specjalistów narusza obowiązujące przepisy.
Mediq narusza przepisy ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej. Przecież zapisy do lekarza powinny odbywać się nieprzerwanie. Nie ma tam takiego pojęcia jak wyznaczanie dnia w którym przychodnia prowadzi takie zapisy. Mam nadzieję że wreszcie ktoś z NFZ zrobi z tym porządek. Nie ma takiej potrzeby aby ludzie stali w takich kolejkach. Oczywiście to nie rozwiąże problemu dostępu do specjalisty ponieważ tych specjalistów brakuje. Pacjent powinien uzyskać pomoc medyczną w dniu zgłoszenia a jeżeli przychodnia nie może mu takiej pomocy udzielić to wpisuje na listę osób oczekujących. Można tego dokonać osobiście lub telefonicznie każdego dnia. Takie są w tym zakresie przepisy. Każdy kto ich nie przestrzega a posiada kontrakt z NFZ naraża się na wysokie kary.
- mówi radny Mirosław Grabowski.
O sprawę sobotniej kolejki zapytaliśmy drogą mailową właściciela Kliniki Mediq oraz Mazowiecki Oddział Wojewódzki Narodowego Funduszu Zdrowia.
Jak tylko otrzymamy odpowiedzi, wrócimy do sprawy.
0 0
Bezprawie złapać klientów na zapas a co z tymi co zachorują? Prywatnie!!!!