Komenda Powiatowa Policji w Legionowie wraca do środowej (10.08) kolizji drogowej, do której doszło na ul. Warszawskiej w Legionowie. Jak już informowaliśmy na łamach Portalu Legio24.pl, jej sprawca próbował uciec z miejsca zdarzenia. Został jednak zatrzymany przez świadka i oddany w ręce policjantów drogówki. Okazuje się, że kierujący busem marki Opel mężczyzna na długo zapamięta to zdarzenie. Funkcjonariusze nie byli dla niego łaskawi i nałożyli na niego mandaty karne w łącznej wysokości aż 11 tys. zł.
Jak informuje asp. Agata Halicka z Komendy Powiatowej Policji w Legionowie, w środę tuż przed godziną 7:00 na ulicy Warszawskiej w Legionowie doszło do zdarzenia drogowego pomiędzy oplem a kia. Kierujący busem nie zachował należytej ostrożności podczas zmiany zajmowanego pasa ruchu i uderzył w pojazd osobowy marki kia.
Chciał uciec
Jak już informowaliśmy w Legio24.pl, kierowca opla próbował uciec z miejsca zdarzenia.
[ZT]117303[/ZT]
Po kolizji nie zatrzymał się i odjechał. Jadący za nim świadek zdarzenia dogonił mężczyznę i chwilę później przekazał go w ręce funkcjonariuszy legionowskiej drogówki.
Mandaty na 11 tys. złotych
40- latek został ukarany mandatami karnym w wysokości łącznie 11 tys. zł za spowodowanie kolizji, jak i za oddalenie się z miejsca zdarzenia.
Co ważne, podczas kolizji lekkich obrażeń ciała doznało podróżujące osobówką 3-letnie dziecko. Na szczęście nie wymagało hospitalizacji.
Co powinien zrobić świadek kolizji?
(za KPP Legionowo)
- zatrzymać pojazd, nie powodując przy tym zagrożenia,
- zapewnić bezpieczeństwo ruchu w miejscu zdarzenia (włączenie świateł awaryjnych, wystawienie trójkąta ostrzegawczego),
- jeżeli w kolizji nie ma rannych ani ofiar śmiertelnych, pomóc w niezwłocznym usunięciu pojazdów z miejsca zdarzenia, aby nie powodowały zagrożenia i nie tamowały ruchu,
- jeżeli w wyniku kolizji są poszkodowani (zabici lub ranni) należy udzielić niezbędnej pomocy ofiarom,
- wezwać pogotowie i policję,
- nie podejmować czynności, które mogłyby utrudnić ustalenie przebiegu zdarzenia,
- pozostać na miejscu, do chwili przyjazdu odpowiednich służb.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz