POLITYCY!
NIE ZABIJAJCIE
POLSKICH MEDIÓW

Zamknij

Kontrole zbiorników bezodpływowych

11:39, 30.06.2024 Źródło: PWK Legionowo Aktualizacja: 11:56, 30.06.2024
Skomentuj Źródło: PWK Legionowo Źródło: PWK Legionowo

W ostatnim czasie gwałtownie rośnie ilość nieczystości ciekłych dowożonych przez przewoźników na punkt zlewny i na oczyszczalnie ścieków. Jest to związane ze zmianą przepisów, która wprowadziła kontrolę szamb i przydomowych oczyszczalni.

Pomimo spektakularnego rozwoju sieci kanalizacyjnych w Polsce, wciąż prawie połowa budynków mieszkalnych korzysta z indywidualnych systemów odbierania ścieków. Mowa tutaj o szambach oraz przydomowych oczyszczalniach. Sposób funkcjonowania tych indywidualnych systemów pozostawia wiele do życzenia i często również wpływa destrukcyjnie na środowisko naturalne i w konsekwencji na samego człowieka. Szacuje się, że w skali całego kraju zaledwie 7-8% nieczystości ciekłych pochodzących z szamb i tak zwanych „przydomówek” trafia do oczyszczalni ścieków. Co się dzieje z 92-93% pozostałych nieczystości? Przyczyn tego stanu rzeczy jest wiele. Wśród nich można wskazać chociażby nieszczelne zbiorniki, nieskuteczne działanie przydomowych oczyszczalni, nielegalne wyloty do cieków wodnych i rowów czy wreszcie nieuczciwy sposób działania niektórych firm asenizacyjnych.

Powyższe zaniedbania rzutują nie tylko na degradację środowiska, ale także na zobowiązania Polski wynikające z Dyrektywy dotyczącej oczyszczania ścieków komunalnych. W lutym 2022 roku Komisja Europejska podjęła decyzję o wniesieniu do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej sprawy przeciwko Polsce w związku nieprzestrzeganiem dyrektywy ściekowej.

Obecnie w całej Polsce trwają masowe kontrole nieruchomości niepodłączonych do kanalizacji przez urzędy gmin i miast. W konsekwencji nowych regulacji samorządy muszą przeprowadzić kontrolę sposobu utylizacji ścieków oraz złożyć stosowne sprawozdanie do jednostki nadzorującej. Za niedopełnienie obowiązków w tym zakresie grożą bardzo wysokie kary, nawet do 50 000 złotych.

Podczas tej szeroko zakrojonej akcji urzędnicy sprawdzają, czy właściciel bądź zarządca nieruchomości posiada umowę na wywóz nieczystości płynnych, podpisaną z dysponującą stosownymi zezwoleniami firmą asenizacyjną. Kolejnym krokiem jest weryfikacja tego, czy nieczystości wywożone są regularnie. Posiadacze szamb lub przydomowych oczyszczalni muszą mieć zachowane paragony imienne lub faktury potwierdzające zrealizowane usługi wywozu.

Warto podkreślić, że gminy muszą sprawdzać również szczelność i funkcjonalność zbiorników, czy też ilość zużytej wody. Grzywny za brak imiennych paragonów i umów na wywóz nieczystości mogą wynosić nawet 5 000 złotych. Kary grożą także za utrudnianie inspekcji. Przykładowo, kontrole prowadzone w jednej z miejscowości w gminie Września wykazały nieprawidłowości na 40 posesjach z 56 wytypowanych do kontroli.

(Źródło: PWK Legionowo)
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%