Trasa wyścigu, która liczyła 56 km była prosta technicznie. Nie obyło się jednak bez niespodzianek.
Trasa posiadała całą masę sztywnych podjazdów, które wiedziałem, że na wyścigu dadzą mocno w kość. Pogoda w nocy przed startem nie była zbyt łaskawa, ponieważ całą noc padał ulewny deszcz, który mocno zmienił warunki.
- wspomina brązowy medalista, Filip Surdyk.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz