34-latek, który w nocy z soboty na niedzielę (21/22.05), na terenie Jachranki (gmina Serock) pobił do nieprzytomności mężczyznę usłyszał zarzut zabójstwa. Ofiara pobicia zmarła w niedzielę w jednym z warszawskich szpitali. 34-latkowi grozi kara dożywotniego więzienia.
Jak informuje w komunikacie rzecznik prasowa Komendy Powiatowej Policji w Legionowie, podkom. Justyna Stopińska, do zdarzenia doszło w nocy z soboty na niedzielę. Po północy dyżurny serockiego komisariatu został powiadomiony, że na jednej z prywatnych posesji, na terenie gminy, ma leżeć zakrwawiony i nieprzytomny mężczyzna. Na miejsce natychmiast został skierowany policyjny patrol i służby medyczne. Nieprzytomny mężczyzna przy użyciu śmigłowca LPR natychmiast został przetransportowany do szpitala. Jednak mimo błyskawicznej akcji ratunkowej rannego mężczyzny nie udało się uratować.
Mundurowi na miejscu zatrzymali mężczyznę związanego z tym zdarzeniem. 34-latek był nietrzeźwy, w organizmie miał ponad promil alkoholu. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Na miejscu zdarzenia pracowała również grupa dochodzeniowo – śledcza, wykonując, m.in. oględziny i zabezpieczając ślady.
Zgromadzony przez śledczych materiał dowodowy pozwolił prokuratorowi na przedstawienie 34-latkowi zarzutu zabójstwa. Na wniosek Prokuratury Rejonowej w Legionowie sąd aresztował podejrzanego na 3 miesiące. Przestępstwo zabójstwa zagrożone jest karą nawet dożywotniego pozbawienia wolności.
Śledztwo w tej sprawie prowadzone jest pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Legionowie.
Zatrzymany 34-latek w trakcie doprowadzenie do Prokuratury Rejonowej w Legionowie. Źródło wideo: KPP Legionowo
Więcej na ten temat piszemy w poniższej wiadomości:
[ZT]116508[/ZT]
Mieszkaniec 00:13, 29.05.2022
0 0
Może kurier nie rozliczył się z hurtownikiem 00:13, 29.05.2022